Wskaźnik inflacji wzrósł w styczniu za sprawą zmian administracyjnych, jak podatek handlowy, cukrowy, opłata mocowa i „małpkowa” - ocenia PKO BP. Jak poinformował GUS, inflacja w styczniu wyniosła rdr 2,7 proc., w porównaniu z grudniem ceny wzrosły o 1,2 proc.
Jak oszacowali analitycy PKO BP, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wzrosła w okolice 4,0 proc. rok do roku, wobec 3,7 proc. rok do roku w grudniu. Obok kategorii bazowych, wzrost cen w porównaniu z grudniem wynikał z podwyżek cen energii oraz paliw - wskazał Bank.
PKO BP przypomniał, że tylko w grudniu inflacja znajdowała się poniżej celu banku centralnego. Według prognozy analityków banku, może ona powrócić w okolice 2,5 proc. rok do roku w lutym i marcu, jednak przez resztę roku prawdopodobnie będzie powyżej celu.
Obecny i oczekiwany przez nas poziom inflacji nie będzie mieć naszym zdaniem istotnego wpływu na RPP - napisali analitycy. Jak przypomnieli, chociaż ścieżka inflacyjna będzie powyżej ostatniej projekcji, to prezes Glapiński sugerował już taką możliwość podczas konferencji prasowej. Stabilizacja stóp NBP pozostaje najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla krajowej polityki pieniężnej - ocenia PKO BP.