Zanim je obejmie musi jeszcze uzyskać zgodę Komisji Nadzoru Finansowego. Wiceprezes PiS Beata Szydło zaapelowała do KNF o to by kierując się bezstronnością dokonała rzetelnej oceny. Jej zdaniem, Paweł Tamborski to najbardziej polityczny z dotychczasowych prezesów Giełdy. Posłanka przypomniała, że pracując w Ministerstwie Skarbu zajmował się między innymi nadzorem nad rynkiem kapitałowym, prywatyzacją, związany jest z bardzo kontrowersyjną sprzedażą CIECH-u oraz z bardzo kontrowersyjnymi wydarzeniami w Grupie Azoty.
Według Beaty Szydło, kandydatura Pawła Tamborskiego budzi zastrzeżenia ze względów merytorycznych i politycznych. Posłanka powołała się na nagrania ujawnione w wyniku afery podsłuchowej, na których minister skarbu Włodzimierz Karpiński wypowiadał się na temat potencjalnego prezesa warszawskiego parkietu. "Używał sformułowań, które mogą poddawać w wątpliwość kompetencje pana prezesa" - uważa Szydło.
Poseł Marcin Mastalerek zapowiedział ponadto, że PiS zwróci się do szefa CBA o kontrolę powołania nowego szefa GPW.
Według niego, istnieje podejrzenie, że został złamany przepis o rocznej karencji między opuszczeniem stanowiska związanego z nadzorem nad spółkami a objęciem nowej funkcji. PiS uważa też, że z winy urzędników zmiana prezesa doprowadziła do zamieszania i destabilizacji na Giełdzie.