Ponad 65 proc. ankietowanych przedsiębiorców zgadza się, że pandemia trwale zmieni funkcjonowanie firm - wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Oznaczać to będzie m.in. większe wykorzystanie nowoczesnych technologii cyfrowych.
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że wymuszone przez pandemię nowe warunki prowadzenia działalności gospodarczej, w których przedsiębiorcy działają od niemal roku, powodują zmiany zarówno na poziomie firm, jak i całych branż.
Potwierdza to badanie PIE, z którego wynika, iż "ponad 65 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że pandemia COVID-19 trwale zmieni funkcjonowanie firm". Zmiana ta w dużej mierze "oznacza większe wykorzystanie nowoczesnych technologii cyfrowych, umożliwiających zarówno efektywną pracę zdalną, kontakty z klientami, jak również poszerzanie oferty usług czy produktów" - podkreślono w ostatnim wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE". Wskazano w nim na wyniki badania przeprowadzone w listopadzie 2020 r. na próbie 1 tys. firm.
Według PIE inwestowanie w tego typu rozwiązania jest bardziej dostępne dla większych firm, będących w lepszej sytuacji finansowej, a także bardziej świadomych wyzwań związanych z działaniem w czasach gwałtownych zmian technologicznych.
"Aż 37 proc. dużych firm deklarowało wzrost inwestycji w nowoczesne technologie, a 32 proc. ich utrzymanie na poziomie z poprzedniego roku" - napisano. W innych grupach wzrost inwestycji deklarowało 21,5 proc., 26,7 proc. i 21,5 proc. odpowiednio mikro-, małych i średnich przedsiębiorców.
Biorąc pod uwagę rodzaj działalności gospodarczej, najwyższy odsetek firm deklarujących wzrost inwestycji w nowoczesne technologie występował w sekcji M (działalność profesjonalna, naukowa i techniczna); sekcji K (działalność finansowa i ubezpieczeniowa) oraz sekcji L (działalność związana z obsługą nieruchomości), odpowiednio 36,3 proc., 33,3 proc. i 31,7 proc. firm.
Zdaniem analityków PIE wzrost inwestycji w nowoczesne technologie jest też widoczny, gdy wyniki z jesiennego badania porówna się z prezentowanymi przez instytut wiosną 2020 r. Wtedy firmy pytane były o wykorzystanie nowoczesnych technologii przed, w trakcie i po pandemii, a jedyną technologią, dla której wyraźnie więcej respondentów zadeklarowało wykorzystanie po pandemii w porównaniu do okresu „przed” i „w trakcie”, były internetowe kanały sprzedaży.
"Zmiana deklaracji widoczna między kwietniem a listopadem 2020 r. wydaje się pozytywna, a może wynikać ze zmiany postrzegania pandemii" - wyjaśniono. O ile wiosenny lockdown był dla wszystkich zaskoczeniem i można było mieć nadzieję, że jest to jedynie przejściowy szok, o tyle na jesieni było jasne, że nadzwyczajne warunki pozostaną z nami na dłużej, a zachowania i potrzeby konsumentów będą trwale zmienione, nawet po zniesieniu restrykcji.
Zaprezentowane dane wskazują również na znaczną grupę firm, które podjęły decyzję bądź o ograniczeniu inwestycji w nowoczesne technologie, bądź o całkowitej rezygnacji z nich - zastrzegli analitycy. Ich zdaniem przedsiębiorstwa te mogą wymagać szczególnej pomocy podczas przygotowywania programów wsparcia mających na celu doprowadzenie do szybkiego wzrostu gospodarczego po pandemii.
"W innym przypadku scenariusz K-kształtnego odbicia może zrealizować się również w sferze technologicznej, w której część firm wykorzysta impuls płynący z pandemii i odskoczy na znaczną odległość od tych, które z powodu trudniejszych warunków bądź mniejszej świadomości spóźnią się ze zmianami w procesie transformacji" - podsumowano.