Część sprzedawców ogłosiła, że nie będzie już wysyłać swoich produktów do Wielkiej Brytanii. Inni tylko wstrzymali dostawy, licząc, że sytuacja wkrótce się ustabilizuje
Zawarta w grudniu umowa Komisji Europejskiej z Wielką Brytanią pozwoliła na uniknięcie ceł. Jednak nowy system naliczania VAT, a także sama konieczność kontroli celnych i tak spowodowały niemałe zamieszanie w handlu detalicznym między Zjednoczonym Królestwem a państwami członkowskimi UE.
Mimo że wszyscy przyznają, iż najbardziej obawiali się twardego brexitu, to i ten miękki sprawił wiele problemów. Jak donosi BBC, część sklepów na kontynencie całkowicie zrezygnowała z dostaw na Wyspy, gdyż biurokracja, a także konieczność rozliczania się przed brytyjskimi organami podatkowymi wymaga dostosowania systemów i generuje większe koszty. Jedne firmy ogłosiły, że to trwała decyzja – przykładowo, obecnie holenderska firma Dutch Bike Bits zapowiedziała, że wysyła swoje produkty na cały świat z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, gdyż jak stwierdzono w oświadczeniu, „zmusiła ją do tego polityka tego państwa”. Część firm z całej Europy daje sobie czas na dopasowanie się do nowych realiów.
Pozostało
92%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama