Polska zamierza ze środków publicznych wspomóc budowę elektrowni jądrowych. Koszt: kilkadziesiąt miliardów.
Według propozycji, do której dotarł DGP, Polska chce albo znacznego zwiększenia tzw. Funduszu Modernizacyjnego, który od przyszłego roku ma być zasilany 2 proc. dostępnych w ETS uprawnień, albo stworzenia osobnego Funduszu Solidarnościowego zmniejszającego ubóstwo energetyczne. Fundusz Modernizacyjny jest przeznaczony na unowocześnienie systemów energetycznych 10 najbiedniejszych krajów UE. Jego wielkość będzie zależeć od ceny pozwoleń na emisję CO2. Według KE przydział dla Polski może wynieść 1,9 mld euro. Fundusz Solidarnościowy też byłby zasilany przychodami ze sprzedaży pozwoleń na emisję. Korzystałyby z niego te państwa członkowskie, których PKB na mieszkańca jest niższe od średniej UE, a przydział środków odzwierciedlałby wielkość populacji i udział rachunków na energię w wydatkach ludności. Miałby finansować programy zmniejszające wydatki gospodarstw domowych na energię, np. poprawę efektywności energetycznej budynków.