Na mocy dyrektywy tytoniowej, od 2020 roku ma być zakazana sprzedaż papierosów mentolowych, a 65 procent powierzchni paczek pokryją ostrzeżenia obrazkowe. Polski rząd będzie przekonywał, że dyrektywa opiera się na niewłaściwej podstawie prawnej i stosuje nieproporcjonalne środki w celu ograniczenia zagrożenia dla zdrowia - twierdzi informator "Pulsu Biznesu".
Te doniesienia potwierdza MSZ. Resort dyplomacji poinformował, że 5 maja minister gospodarki Janusz Piechociński wystąpił do MSZ z wnioskiem o przygotowanie skargi. Decyzję o jej wniesieniu podejmuje Rada Ministrów. Ministerstwo spraw zagranicznych analizuje teraz wniosek szefa resortu gospodarki. Ma na to czas do 23 lipca.
Resort Piechocińskiego argumentuje, że podstawą do złożenia skargi może być fakt, że dyrektywa narusza zasadę proporcjonalności i pomocniczości, a także prawa podstawowe. Chodzi szczególnie o artykuł 114. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który - zdaniem resortu - nie stanowi właściwej podstawy prawnej do zakazania sprzedaży mentoli.
Zapisom dyrektywy od dawna sprzeciwiała się branża tytoniowa. Sprzedaż papierosów to w UE tylko 5 procent rynku, zaś w Polsce czterokrotnie więcej, co stanowi 2 procent wpływów do budżetu. Koncerny tytoniowe przekonują, że nowe przepisy będą nieskuteczne i narażą całą branżę oraz krajowe budżety na dotkliwe straty.