Jeśli koncern nie renegocjuje warunków dostaw skroplonego gazu, straci setki milionów złotych rocznie
Jeśli koncern nie renegocjuje warunków dostaw skroplonego gazu, straci setki milionów złotych rocznie
Początkowo zakładano, że polski gazoport będzie gotów w połowie 2013 r. Jednak ten termin przesuwano już dwukrotnie. Najpierw w lutym 2013 r. szefostwo spółki Polskie LNG, która buduje instalację, przyznało, że z powodu problemów przedsiębiorstw w sektorze budowlanym jej oddanie opóźni się o dwa – cztery miesiące. We wrześniu okazało się jednak, że nie uda się dotrzymać także tego terminu. Problemy musiały być poważne, skoro kolejna wyznaczona przez ministra skarbu data ukończenia przedsięwzięcia jest bardzo odległa – koniec 2014 r.
Opóźnienie wzbudziło również wątpliwości Najwyższej Izby Kontroli, której prezes Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział na ten rok inspekcję inwestycji. Zgodnie z warunkami 20-letniej umowy z Katarem za nieodebranie w terminie transportów gazu stronie polskiej grożą kary.
– W ubiegłym miesiącu zaawansowanie projektu przekroczyło 75 proc. – mówi Maciej Mazur, dyrektor biura komunikacji spółki Polskie LNG. – Przełom tego i przyszłego roku to testy instalacji oraz przygotowania do przyjęcia pierwszych komercyjnych dostaw. Zgodnie z aneksem do umowy z konsorcjum realizującym inwestycję na czele z włoską firmą Saipem terminal ma osiągnąć pełną zdolność eksploatacyjną na przełomie 2014 i 2015 r. – dodaje.
– Szansa na dotrzymanie także tego terminu jest niewielka – uważa jednak Andrzej Szczęśniak, analityk rynku paliw. Jego zdaniem kłopotem może się okazać konieczność dokonania poprawek części prac, które wykonano we wczesnej fazie projektu.
Zdaniem ekspertów zanim do Polski popłynie pierwszy transport LNG, PGNiG powinno podjąć niezbędne negocjacje z koncernem Qatargas.
– W grę wchodzi nie tylko przesunięcie terminu rozpoczęcia dostaw skroplonego gazu, ale także, a nawet przede wszystkim ewentualna zmiana formuły cenowej – ocenia Kamil Kliszcz, analityk Domu Maklerskiego mBanku. – Tymczasem spółka nie informowała na razie, aby przystąpiła do jakichkolwiek rozmów ze stroną katarską na temat zmian kontraktu na dostawy LNG – dodaje.
– Spółka pozostaje w stałym operacyjnym kontakcie ze stroną katarską. Do tego celu został powołany specjalny zespół ekspertów – informuje biuro prasowe PGNiG.
Podczas grudniowej wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Katarze towarzyszący głowie państwa członkowie zarządu PGNiG spotkali się z przedstawicielami Qatargas i rozmawiali o „długoterminowych planach współpracy”.
Kamil Kliszcz przypomina, że cena LNG z Kataru była negocjowana w zupełnie innych warunkach. Obecnie jest zbliżona do wysokich stawek, jakie obowiązują na rynku azjatyckim, a nie europejskim. Takie kraje jak Japonia czy Korea Południowa płacą za 1 tys. m sześć. płynnego gazu ok. 550 dol., podczas gdy państwa Unii Europejskiej średnio prawie 150 dol. mniej.
Więcej na Forsal.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama