Dziś otwarcie ofert w konkursie na prezesa SRK. O to stanowisko ubiega się aż 8 osób. Na stanowiska wiceprezesów chętnych jest ok. 10 osób. Marek Tokarz, który rządzi w SRK od 10 lat (to dziś najdłużej pracujący prezes spółki Skarbu Państwa) kończy kadencję. Jak ustalił DGP Tokarza na stanowisku ma zastąpić Tomasz Cudny, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Kopalnie KHW zostały przejęte 1 kwietnia 2017 r. przez Polską Grupę Górniczą. De facto KHW stał się spółką wydmuszką zatrudniającą niespełna 30 osób i mającą wciąż... pięcioosobowy zarząd.
Cudny szykowany był na stanowisko wiceprezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej po tym jak z funkcji w marcu zrezygnował Józef Pawlinów (ma zarzuty prokuratury, która zarzuca mu przyjęcie łapówek na łączną sumę ok. 100 tys. zł). Jak ustalił DGP Cudny jednak ma zostać „głównym likwidatorem” kopalń.
Znaczenie Spółki Restrukturyzacji Kopalń jest dzisiaj ogromne. To ona tak naprawdę zarządza 8 mld zł pomocy publicznej na zamykanie nierentownych kopalń. Przypomnijmy: w listopadzie 2016 r. Komisja Europejska dała Polsce zielone światło na wydanie 8 mld zł na likwidację nieperspektywicznych zakładów wydobywczych do końca 2018 r. (po tym czasie zgoda na dotowanie zamykania kopalń wygasa).
Dziś w SRK jest już kilkanaście kopalń zamykanych w ostatnich latach, a cały czas trafiają tam kolejne. W tym roku na przykład trafiły tam np. kopalnia Krupiński, czyczęść kopalni Wieczorek.
Wcześniej znalazły się tam (tylko w ciągu ostatnich dwóch lat) Makoszowy, Centrum, część kopalni Brzeszcze, Mysłowice, Kazimierz-Juliusz, Boże Dary (część dziłaającej nadal kopalni Murcki-Staszic), Anna czy Jas-Mos oraz część kopalni Pokój.
SRK zajmuje się m.in. sprzedażą majątku likwidowanych kopalń, ale też ich odwadnianiem, by nie stanowiły zagrożenia dla sąsiednich, pracujących wciąż zakładów wydobywczych.