"Uczestniczący w niej przedstawiciele producentów, sugerujący w swoich wypowiedziach, że produkty wytwarzane przez ich firmy dostępne w wymienionej sieci mają lepszą jakość niż w innych sieciach, np. przykładowy cytat: „nie znam odbiorcy, który stawiałby wyższe wymagania dla swoich produktów jak Biedronka”. Może to nasuwać wniosek, iż produkty dostępne u innych odbiorców (w innych sieciach) są gorszej jakości – zastanawia się Prezes Polskiej Izby Handlu Waldemar Nowakowski." - czytamy w informacji z Polskiej Izby Handlu.
"Kampania ta może u przeciętnego konsumenta wywołać przekonanie, że taki sam towar w Biedronce, jest lepszej jakości lub świeższy niż ten sam asortyment w innym sklepie. Kolejna dyskusyjna wypowiedź producenta padająca w spocie reklamowym: „To chyba sieć sklepów, która ma najwyższe wymagania jakościowe na rynku (…) jeżeli konsument weźmie to jabłko z półki to wie, że to jabłko jest na pewno zdrowe i pewne.” - dalej czytamy w materiale.
"Nasuwają się zatem pytania czy nie jest to reklama nieuczciwa, albo czy sieć nie stosuje w relacjach z producentami niejednolitych warunki umów, stwarzając przedsiębiorcom różne warunki konkurencji ? Pierwszy przypadek stanowiłby naruszenie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, drugi byłby naruszeniem ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów "– oceniają eksperci Polskiej Izby Handlu.
"- Liczymy na szczegółową analizę treści przekazywanych przez wspomnianą kampanię i potępienie praktyk, które wprowadzają konsumentów w błąd i godzą w dobre imię innych podmiotów detalicznych działających na polskim rynku – podsumowuje Nowakowski." - brzmi komunikat.