Na rynku spokój
Idziemy ścieżką innych
Styczeń był ostatnim miesiącem funkcjonowania otwartych funduszy emerytalnych w dotychczasowych ramach prawnych. Od teraz ich wyniki inwestycyjne będą się charakteryzować większą zmiennością – twierdzą eksperci
W styczniu pięć OFE osiągnęło dodatni wynik inwestycyjny – od 0,29 proc. do 0,42 proc. a pozostałe siedem miało stratę – od -0,48 proc., do -0,73 proc. Te rezultaty zsumowane z wynikami, jakie OFE osiągały wcześniej, oznaczają, że od początku działalności każdy z funduszy co najmniej potroił powierzone mu pieniądze. Najsłabszy wynik to 229,7 proc. – Pocztylion OFE, najlepszy 292,6 proc. – ING OFE.
Styczeń zamyka też dotychczasową epokę w funkcjonowaniu funduszy. Do tej pory największa część ich aktywów była inwestowana w papiery dłużne, a w akcje tylko 30–40 proc. Od teraz gros pieniędzy będzie lokowane w akcje (ustawowy limit mówi, że musi to być co najmniej 75 proc. ogółu aktywów). – To będzie oznaczało większe zróżnicowanie wyników w porównaniu z tymi, jakie OFE osiągały dotychczas – ocenia Wojciech Nagel, ekspert BCC, były prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. – To, że w portfelach towarzystw nie będzie teraz obligacji skarbowych, oznaczać będzie brak elementu, który był stabilizatorem. Teraz zacznie się prawdziwa gra
Dotychczas 60-procentowa, bezpieczna część portfela OFE w dużym stopniu spłaszczała wyniki osiągane w zarządzaniu bardziej ryzykownymi aktywami. W ogóle różnica w wynikach funduszy nie była duża, na co zresztą wskazują stopy zwrotu osiągnięte przez nie od początku działalności.
Nowa sytuacja będzie sporym wyzwaniem dla zarządzających portfelami. Dopiero teraz od umiejętności radzenia sobie z masą dużo bardziej ryzykownych aktywów, zależeć będą wyniki finansowe funduszy w kolejnych miesiącach
Jednocześnie jednak trudno sobie wyobrazić, że OFE z dnia na dzień, jak równy z równym, będą konkurować z wyspecjalizowanymi funduszami zarządzanymi przez TFI. Te mają wciąż dużą przewagę konkurencyjną, wynikającą choćby ze znajomości zagranicznych rynków.
– Zapewne na przełomie tego i przyszłego roku wypracowane rezultaty będą istotnym czynnikiem determinującym konsolidację na tym rynku – mówi Wojciech Nagel z BCC. W efekcie przetrwają jedynie największe prywatne i państwowe fundusze.