Pięć miliardów euro mógłby zainkasować włoski skarb państwa, gdyby wystawił na sprzedaż nadmorskie plaże. Propozycję taką zawiera jedna z trzech tysięcy poprawek, jakie zgłoszono do ustawy budżetowej na przyszły rok, która w przyszłym tygodniu będzie przedmiotem dyskusji w parlamencie.


Poprawkę zgłosił jeden z senatorów partii Lud wolności Silvio Berlusconiego. Obliczył on, że wydłużenie dzierżawy, a jeszcze lepiej sprzedaż plaż, przyniosłoby finansom państwa zastrzyk w wysokości czterech czy nawet pięciu miliardów euro. Pieniądze te można by przeznaczyć na budownictwo mieszkaniowe i emerytury.

"To chyba jakiś żart" - skomentował deputowany lewicy, były prezes stowarzyszenia ekologów Legambiente Ermete Realacci. Następnym etapem, zasugerował, powinno być wystawienie na sprzedaż Fontanny di Trevi. Pomysły takie wysuwano do tej pory wyłącznie na ekranie, w komediach filmowych z lat 50 i 60 ubiegłego wieku.