Spowolnienie gospodarcze nie odbiło się w Polsce na popycie na powierzchnie magazynowe. W I połowie tego roku wynajęto w Polsce 778 tys. mkw., czyli o 38 proc. więcej niż rok temu. Głównym najemcą, poza operatorami logistycznymi i motoryzacją, były sieci sklepów, których udział w wynajętej powierzchni wyniósł 15 proc.
Z analiz Jones Lang LaSalle wynika, że duży popyt na magazyny utrzyma się też w kolejnych miesiącach, co oznacza, że na rynku mogą się pojawić niedobory powierzchni. Dotyczy to jednak głównie dużych, nowoczesnych magazynów. Już teraz pozyskanie więcej niż 10 tys. mkw. jest trudne, chociaż jednocześnie właściciele nie mogą znaleźć najemców na ok. 772 tys. mkw., czyli ponad 10 proc. łącznej powierzchni magazynowej.
Jednocześnie spada liczba nowych inwestycji, bo te powstają prawie wyłącznie na zamówienie przyszłych najemców. Taka sytuacja może się przełożyć na wzrost stawek czynszów. Za powierzchnie w okolicy Warszawy trzeba obecnie zapłacić 2,1–2,8 euro za mkw. miesięcznie, w Trójmieście – 2,8–3,3 euro za mkw., a w Krakowie 3,3–4 euro za mkw.