Siergiej Głaziew przekonywał, że Ukraina straci status podmiotu prawa międzynarodowego, ponieważ jej polityka handlowa będzie całkowicie kontrolowana przez Brukselę. Jego zdaniem, podpisanie umowy stowarzyszeniowej oznacza dla Ukrainy „katastrofę”, upadek gospodarczy, a nawet bankructwo, ponieważ kraj ten zaleją tanie produkty z Unii Europejskiej.
Według doradcy rosyjskiego premiera, pogorszą się także stosunki Kijowa i Moskwy i nie będzie już możliwe dołączenie Ukrainy do Sojuszu Celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu.
W połowie sierpnia Moskwa rozpoczęła dyplomatyczną i ekonomiczną ofensywę, której celem jest zniechęcenie Ukrainy do ewentualnego podpisania umowy stowarzyszeniowej. Może do tego dojść na szczycie Partnerstwa Wschodniego w listopadzie w Wilnie.