W Brukseli będą na ten temat rozmawiać szefowie grup politycznych z Europarlamentu, a w Luksemburgu unijni ministrowie do spraw europejskich.
Porozumienie w sprawie unijnego budżetu wynegocjowali wprawdzie w ubiegłym tygodniu przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich, ale nie podoba się ono wielu europosłom. Najbardziej krytyczni są socjaliści i liberałowie, którzy uważają, że uzgodnienia nie spełniają wszystkich ich postulatów. Jeśli deputowani uznają, że konieczne są dalsze negocjacje z krajami członkowskimi, to nie jest wykluczone, że sprawa trafi na unijny szczyt.
Dwudniowe spotkanie z udziałem europejskich liderów rozpoczyna się w czwartek. Jest ono wprawdzie poświęcone innym sprawom, między innymi bezrobociu wśród młodych, ale wielokrotnie bywało, że program szczytu zmieniano w ostatnim momencie. Sesja plenarna Parlamentu Europejskiego jest już w przyszłym tygodniu. Jeśli więc zatem w ciągu kilku dni nie będzie porozumienia w sprawie unijnego budżetu, deputowani odłożą głosowanie do września. A to już będzie groziło opóźnieniem wypłat ze wspólnej kasy od nowego roku.