Rząd nie ma obecnie planów dalszej prywatyzacji grupy chemicznej Azoty - deklaruje ministerstwo skarbu. Szczegóły przedstawił w Sejmie wiceszef resortu Paweł Tamborski.

O wyjaśnienia wnioskowała Solidarna Polska. Politycy tej partii chcieli, by rząd przedstawił informację o próbach przejmowania Azotów Tarnów przez rosyjskich inwestorów i o lobbingu Aleksandra Kwaśniewskiego w tej sprawie.

Paweł Tamborski przekonywał posłów, że pracownicy resortu nie spotykali się z byłym prezydentem. Wiceminister skarbu oświadczył, że skarb państwa nie zakłada w najbliższym czasie sprzedaży kolejnych pakietów akcji Azotów. Tamborski powiedział, że rządowi zależy na stworzeniu dużego, istotnego podmiotu na rynku chemicznym, który będzie w stanie konkurować na rynku europejskim i globalnym. "Zależy nam na tym, aby to była polska firma" - dodał Tamborski.

Wiceszef resortu skarbu powiedział jednak, że nie może podać wielu szczegółów, dotyczących planów wobec Azotów Tarnów. Upublicznienie niektórych informacji mogło by być bowiem wykorzystane do prób kolejnego "wrogiego przejęcia" grupy Azoty.

Kilka tygodni temu "Newsweek" napisał, że Aleksander Kwaśniewski lobbował na rzecz rosyjskiego producenta nawozów Acronu, który w ubiegłym roku chciał kupić pakiet kontrolny Azotów Tarnów. Były prezydent w specjalnym oświadczeniu napisał, że informację o pojawieniu się poważnego inwestora dla Azotów przekazał Janowi Krzysztofowi Bieleckiemu oraz Donaldowi Tuskowi. Aleksander Kwaśniewski zadeklarował, że na tym jego działania w tej sprawie się zakończyły.

Azoty Tarnów to największa w Polsce firma chemiczna. Skarb Państwa ma prawie 33 procent akcji spółki. W kwietniu rząd jednak sprzedał 12 procent udziałów. Rosyjski Acron ma ponad 15 procent akcji i ponawia zainteresowanie zakupem kolejnych udziałów.