"W lutym br. Polska wypełniała kryterium stóp procentowych. Średnia długoterminowa stopa procentowa za ostatnie 12 miesięcy wyniosła 4,7% (spadek o 0,2 pkt. proc. w stosunku do stycznia br.), a tym samym ukształtowała się na poziomie historycznego minimum. Jednocześnie wartość ta była o 0,2 pkt. proc. niższa od wartości referencyjnej, która wyniosła 4,9%" - czytamy w dokumencie.
Wzrost wartości referencyjnej o 1,3 pkt proc. w stosunku do stycznia br. był spowodowany zmianą składu grupy referencyjnej, która w bieżącym wydaniu "Monitora" została wyliczona w oparciu o dane dotyczące Szwecji i Łotwy. Nie uwzględniono przy tym Grecji jako kraju objętego programem pomocowym UE/ MFW.
"W lutym 2012 r. Polska nie wypełniała kryterium stabilności cen. Średnie 12-miesięczne tempo wzrostu indeksu HICP wyniosło 3,2% (spadek o 0,3 pkt. proc. w stosunku do stycznia br.). Równocześnie odnotowano spadek o 0,1 pkt. proc. wartości referencyjnej, która wyniosła 2,6%" - czytamy dalej.
Wartość referencyjna została obliczona na podstawie danych z 3 państw o najbardziej stabilnych cenach: Szwecji, Łotwy i Grecji.
W związku z nałożoną na Polskę procedurą nadmiernego deficytu nie jest wypełnione kryterium fiskalne. Kryterium kursu walutowego nie jest wypełnione ze względu na fakt, że Polska nie uczestniczy w mechanizmie ERM II, przypomina także resort.
Na początku marca wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski mówił, że fiskalne kryterium konwergencji Polska spełni w II połowie tego roku, gdy zostanie zdjęta procedura nadmiernego deficytu. W jego ocenie, trudniej będzie wypełnić pozostałe kryteria z Maastricht, ponieważ nie zależą one tylko od nas.
W lutym br. podczas Rady Gabinetowej Prezydent Bronisław Komorowski zaproponował skupienie się na ustaleniu harmonogramu przygotowań do przyjęcia wspólnej waluty, a nie - terminu wejścia do strefy euro. Premier Donald Tusk z kolei powtórzył, że w dłuższej perspektywie rząd chce przyjąć wspólną walutę.
Wchodząc w 2004 r. do Unii Europejskiej Polska zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty, jednak bez określania terminów.