"W marcu br. Polska wypełniała kryterium stóp procentowych. Średnia długoterminowa stopa procentowa za ostatnie 12 miesięcy wyniosła 4,6% (spadek o 0,1 pkt proc. w stosunku do lutego br.), a tym samym po raz kolejny ukształtowała się na poziomie historycznego minimum. Jednocześnie wartość ta była o 0,2 pkt proc. niższa od wartości referencyjnej, która wyniosła 4,8%" - czytamy w dokumencie.
Wartość referencyjna została wyliczona w oparciu o dane dotyczące Szwecji i Łotwy. Z grupy referencyjnej po raz kolejny wykluczono Grecję jako państwo objęte programem pomocowym UE/MFW.
Nie spełnialiśmy kryterium stabilności ceny
"W marcu br. Polska nie wypełniała kryterium stabilności cen. Średnie 12-miesięczne tempo wzrostu indeksu HICP wyniosło 3,0% (spadek o 0,2 pkt. proc. w stosunku do lutego br.). Równocześnie odnotowano spadek wartości referencyjnej o 0,1 pkt proc. do poziomu 2,5%" - czytamy dalej.
Wartość referencyjna została obliczona na podstawie danych z 3 państw o najbardziej stabilnych cenach: Grecji, Szwecji i Łotwy.
"Majowe prognozy Komisji Europejskiej implikują wypełnienie przez Polskę kryterium stabilności cen od III kw. 2013 r." - zaznacza resort.
Nie spełniamy kryterium fiskalnego i kursu walutowego
W związku z nałożoną na Polskę procedurą nadmiernego deficytu nie jest wypełnione kryterium fiskalne. Kryterium kursu walutowego nie jest wypełnione ze względu na fakt, że Polska nie uczestniczy w mechanizmie ERM II, przypomina także resort.
Wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski powiedział w kwietniu, że ze względu na to, iż deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) wyniósł w ub.r. 3,9% PKB, Polsce nie uda się w tym roku wyjść z nałożonej w 2009 r. procedury nadmiernego deficytu, ale rząd liczy, że stanie się to w przyszłym roku. Pod koniec kwietnia rząd przyjął aktualizację programu konwergencji zakładającą spadek tego wskaźnika do 3,5% w 2013 r.
W lutym br. podczas Rady Gabinetowej Prezydent Bronisław Komorowski zaproponował skupienie się na ustaleniu harmonogramu przygotowań do przyjęcia wspólnej waluty, a nie - terminu wejścia do strefy euro. Premier Donald Tusk z kolei powtórzył, że w dłuższej perspektywie rząd chce przyjąć wspólną walutę.
Wchodząc w 2004 r. do Unii Europejskiej Polska zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty, jednak bez określania terminów.