Telewizyjna Agencja Informacyjna ma produkować materiały informacyjne na potrzeby wszystkich serwisów ukazujących się na antenie Telewizji Polskiej, m.in. "Wiadomości", "Panoramy", "Teleexpressu". Jak podkreśla prezes, nie jest to odwzorowanie pomysłu sprzed lat.
– To jest trochę inna struktura, związana także ze zmianami technologicznymi – zaznacza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Juliusz Braun, prezes Zarządu Telewizji Polskiej S.A. – Jednak zasada, że produkcja informacji powinna być zintegrowana, w wielu stacjach telewizyjnych i w Polsce, i na świecie funkcjonuje.
Według Brauna, zasada ta się sprawdza. Rozdrobnienie, które ma dzisiaj miejsce w telewizji publicznej jest nieracjonalne z punktu widzenia interesów spółki, również ze względów ekonomicznych. Dlatego planowane zmiany mają wyjść publicznemu nadawcy na dobre.
– Po pierwsze, informacja będzie teraz lepsza, szybsza, a po drugie będzie tańsza – mówi szef TVP.
Wiązać to się może z kolejnymi zwolnieniami. W ubiegłym roku pracę w Telewizji Polskiej straciło już ponad 160 pracowników etatowych. Tym razem redukcja może dotknąć nie tylko „etatowców”, ale i osoby związane z TVP umowami cywilno-prawnymi, np. umowami o dzieło.
– Będzie to funkcjonować inaczej, ale oczywiście trzon pracowników związanych z informacją to muszą być etatowi pracownicy – tłumaczy Juliusz Braun. – W niektórych sektorach będzie potrzeba mniej osób, ale my też być może nie będziemy musieli korzystać wtedy z tak dużej liczby współpracowników.
Telewizyjna Agencja Informacyjna będzie „gospodarzem” kanału informacyjnego TVP Info, który zmieni sposób funkcjonowania. Będzie on oddzielony od kanałów tematycznych, regionalnych. Dzisiaj funkcjonują one wspólnie, w ramach jednej anteny. Ośrodki regionalne będą miały nową przestrzeń do działania. Współtworzyć będą 18-godzinny, a docelowo całodobowy program telewizyjny.
– Nowy kanał będzie tworzony wspólnie, przez oddziały, przez ośrodek programów regionalnych – mówi prezes TVP S.A. – W nim każdy będzie miał rozpiętych 3-5 godzin, stopniowo coraz więcej, ale to pasmo wspólne będzie budowane z programów stworzonych w regionach czy kupowanych dla tego wspólnego pasma.
Ma to zapobiegać pojawiającym się dziś problemom, np. w sytuacjach, gdy dzieje się coś ważnego na poziomie ogólnokrajowym i władze kanału muszą wybierać między ograniczeniem pasm lokalnych a ich funkcjonowaniem mimo to. Jak podkreśla prezes TVP, cierpią na tym przede wszystkim widzowie.