Francuski minister gospodarki Pierre Moscovici jest zdania, że innego wyjścia nie było. "Naszym wspólnym celem było doprowadzenie do konstruktywnego rozwiązania kryzysu. Władze cypryjskie podjęły trudną decyzję, ale inne rozwiązania miałyby bardzo poważne konsekwencje dla gospodarki tego kraju i dla strefy euro"- podkreśla Pierre Moscovici.
Francuskie media podkreślają, że najwięcej na tym straci Rosja, dlatego trudno się dziwić nastrojom nieukrywanej wściekłości, jakie zapanowały w Moskwie.