Umiarkowany optymizm towarzyszył uczestnikom zakończonego wczoraj w szwajcarskim Davos Światowego Forum Ekonomicznego. Zdaniem niektórych analityków, delegaci mieli najlepsze nastroje od pięciu lat.

Informuje o tym dziennik "Financial Times". Zdaniem komentatora gazety, tegoroczne Davos „odetchnęło z ulgą”. O optymizmie uczestników czytamy też w tygodniku "Economist". Inni obserwatorzy dodają, że zmalało ryzyko rozpadu strefy euro, mniejsze jest także prawdopodobieństwo kryzysu w USA czy Chinach.

Jednocześnie na światowych giełdach rosną ceny akcji, co jest wyrazem dobrego nastroju inwestorów. Szef Centralnego Banku Kanady Mark Carney podkreślał jednak, że na świecie potrzebne są reformy finansowe. „Kluczowe będą następne dwa lata.

Trzeba zająć się bankami, które uznawane są za tak duże, że nie wolno pozwolić im zbankrutować. Niezbędne są też zmiany w tzw. szarej bankowości”. Chodzi o firmy finansowe, które nie są bankami.

W Światowym Forum Ekonomicznym wzięło udział ponad dwa i pół tysiąca finansistów, biznesmenów, polityków i naukowców.