Ceny żywności w okresie świąteczno-noworocznym nie będą wyższe niż obecnie - zapowiedział w rozmowie z PAP dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Andrzej Kowalski. W ocenie Instytutu ceny żywności w tym roku wzrosły o ok. 4 proc.

W okresie świątecznym ceny żywności nie powinny wzrosnąć, a wręcz przeciwnie mogą być niższe, ze względu na liczne promocje, jakie są przygotowywane przez sieci handlowe - tłumaczył Kowalski. Dodatkowo korzystnie na ceny wpływa konkurencja.

"Od kilku lat nie notowaliśmy skoków cen produktów spożywczych, jakie jeszcze kilka lat temu zdarzały się w okresie świąt czy popularnych imienin. W tym roku nie widać żadnych zagrożeń wzrostu cen" - stwierdził profesor.

Dodał, że jednak w trakcie 2012 roku najbardziej podrożało mięso, zwłaszcza wieprzowe, ryby oraz jaja. Nie wzrosły ceny warzyw, nie podrożał cukier.

W ocenie Instytutu, ceny żywności z grudnia br. w stosunku do cen z grudnia 2011 r. będą wyższe ok. 4 proc. Natomiast bardzo trudno jest prognozować wzrost cen żywności w przyszłym roku, to zależy od bardzo wielu czynników m.in. od koniunktury światowej. Np. są sygnały, że gospodarka chińska wróciła na ścieżkę wzrostu, a to, co się dzieje w tym kraju bardzo znacząco przekłada się na wymianę międzynarodową i na spożycie - zaznaczył Kowalski.

Według danych GUS, w październiku br. żywność w stosunku do września br. podrożała o 0,7 proc., a w ciągu dziesięciu miesięcy br. (od stycznia do października br.) - o 4,4 proc. Licząc rok do roku, ceny żywności w październiku były o 4,9 proc. wyższe. W ubiegłym roku żywność podrożała o 2,5 proc.