Kanclerz Angela Merkel nie wyklucza, że Niemcy mogą zaakceptować darowanie długów Grecji, gdy kraj ten osiągnie nadwyżkę budżetową.

„Jeśli Grecja pewnego dnia znowu będzie polegać na własnych dochodach, bez potrzeby zaciągania pożyczek, możemy przyjrzeć się sytuacji i dokonać na nowo oceny” - powiedziała Merkel w wywiadzie z gazetą „Bild am Sonntag” pytana o perspektywy umorzenia długu. Ale jej zdaniem nie dojdzie jednak do tego przed rokiem 2014 lub 2015.

Zwrot w sprawie piętrzącego się długu Grecji, który trzy lata temu wpędził Europę w kryzys zadłużeniowy, sygnalizuje umacniające się przeświadczenie, że wyjście tego kraju ze strefy euro oznaczałoby kres wspólnej waluty. Niemieccy deputowani zaaprobowali ostatni pakiet pomocy dla Aten, kiedy minister finansów Wolfgang Schaeuble oświadczył, że bankructwo może jedynie poprzedzać upadek euro.

Otwartość Merkel na ewentualne umorzenie długu oznacza „kres negacji” – mówi Carsten Vrzeski, ekonomista ING Groep w Brukseli – „To wyraźny zwrot, ale z drugiej strony, jest on oczywisty”- podkreśla Brzeski, według którego ewentualne umorzenie długu jest nieuniknione.

Zeszłotygodniowe porozumienie ministrów finansów UE, które daje Grecji więcej czasu na redukcję długu, osłabiło niepokoje związane z kryzysem. Hiszpańskie dziesięcioletnie obligacje zanotowały trzeci miesiąc wzrostu, a premie za papiery dłużne Madrytu obniżyły się w minionym tygodniu z 5.6 proc. do 5,3 proc.
W przypadku Grecji jej premie potaniały o 41 punktów bazowych do 15,7 proc., co jest najniższą stawką od ponad 15 miesięcy.