Zygna jest min. twórcą Framville, gry w swoim czasie dostępnej tylko na Facebooku, która u szczytu popularności przyciągała 82 mln graczy miesięcznie. Obecnie Zynga ma swoją platformę dla rozgrywania gier, ale jej użytkownicy nie będą mogli już śledzić swych postępów na Facebooku – podaje serwis BBC.
Po ogłoszeniu informacji o rozluźnieniu powiązań między obu firmami notowania Zynga spadły na giełdzie o 13 proc. Sygnalizowane zmiany mają obowiązywać od 31 marca 2013 roku i wtedy dla Zyngi skończy się możliwość promowania swej platformy Zynga.com na Facebooku. Umowa oznacza także, że Zynga nie będzie już więcej zobowiązana do prezentowania reklamy Facebooka na swym własnym portalu.
“Jest wiele spekulacji, że Zynga uzyskiwała tyle odesłań ze społeczności Facebooka, na jakie nie mógł liczyć żaden producent gier, co pozwoliło ukierunkować ruch w sieci na gry Zyngi” – mówi PJ McNealy, szef firmy Digital World Research.
Facebook stwierdził, że nowe decyzje ukształtują stosunki z Zynga na równi z innymi producentami gier. Portal nie zapowiedział jednak budowy własnej platformy gier.
Według ostatnich danych 80 proc. przychodów Zyngi pochodziło od użytkowników Facebooka. W październiku Mark Pincus, założyciel Zyngi zapowiedział, że firma zamknie swoje studio w Bostonie oraz rozważa zamknięcie podobnych placówek w Wielkiej Brytanii i Japonii w ramach „generalnego planu redukcji kosztów”.