Inicjatywa ludowców to pokłosie afery związanej z Amber Gold - parabankiem, który mimo iż był na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego, skusił wysokim oprocentowaniem tysiące Polaków do zdeponowania w nim setek milionów złotych.
Szef klubu PSL Jan Bury przekonywał na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że państwo nie może stać z boku w obliczu takich wydarzeń jak upadek Amber Gold. Jak ocenił instytucje parabankowe są "patologią w Polsce".
"Państwo musi być odpowiedzialne za tego typu działania i wspierać społeczeństwo w walce z takimi patologiami. Nie chcemy, żeby za rok, dwa, trzy czy pięć była kolejna afera z kolejnym Amber Gold czy innym parabankiem, który znów nabija w butelkę tysiące Polaków, tysiące klientów" - przekonywał polityk PSL.
Zaznaczył, że z badań wynika, iż wiedza na temat parabanków jest bardzo znikoma wśród Polaków, dlatego PSL chce, by KNF zajęła się też informowaniem i ostrzeganiem społeczeństwa przed takimi instytucjami finansowymi.
Ludowcy proponują, by KNF mogła publikować ostrzeżenia w radiu i telewizji publicznej, tak jak teraz to robi na stronie internetowej. Komisja będzie mogła też, jeśli uzna to za konieczne i uzasadnione, zdecydować się na publikację ostrzeżeń i komunikatów w mediach komercyjnych. Wówczas płaciłaby za emisję ze swojego budżetu.
Politycy PSL chcą ponadto wprowadzenia zmiany w przepisach, która zobliguje kredytodawców lub pośredników kredytowych do podawania w reklamach w sposób jednoznaczny, zrozumiały i widoczny informacji, czy dany kredytodawca podlega nadzorowi KNF. Niezamieszczenie takiej informacji w reklamie byłoby wykroczeniem, za które groziłaby kara grzywny.
Bury podkreślił, że jego ugrupowanie chce podniesienia świadomości finansowej Polaków. "Obywatel powinien wiedzieć, czy dana instytucja jest objęta nadzorem, czy ewentualne lokaty klienta są bezpieczne, czy nie. Powinien też wiedzieć, czy biorąc pożyczkę bierze ją w bezpiecznej instytucji, czy nie" - mówił polityk.
W projekcie PSL zapisano też nowe obowiązki dla prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Miałby on być zobligowany do informowania KNF o działalności instytucji finansowych niepodlegających nadzorowi Komisji (chodzi o firmy pożyczkowe i inne instytucje parabankowe), zwłaszcza jeśli pojawiłoby się podejrzenie naruszenia przepisów prawa konsumenckiego.
PSL postuluje też wprowadzenie jednolitych zasad dotyczących badania zdolności kredytowej dla wszystkich podmiotów finansowych udzielających kredytów konsumenckich - eksperci od miesięcy zwracają uwagę, że przez restrykcyjne rekomendacje KNF banki musiały "przykręcić kurek" z kredytami, a to z kolei spowodowało dynamiczny rozwój parabanków czy innych instytucji, które nie podlegają nadzorowi Komisji.
"Często jest tak, że przychodzi konsument po tzw. kredyt chwilowy, pokazuje dowód i na ten dowód otrzymuje pożyczkę. My rozumiemy potrzeby ludzi i łatwość uzyskania tzw. krótkiego czy chwilowego kredytu, ale pamiętajmy, że często taki klient trafia do banku czy instytucji finansowej po kolejną i kolejną pożyczkę" - podkreślał Bury.
Zwracał uwagę, że spirala zadłużeń obywateli w Polsce jest tak duża, że około 500 tys. Polaków nie jest już w stanie spłacać swoich zobowiązań.
Przytaczał dane, z których wynika, że kwota zaległości w bankach i parabankach wzrosła od 2009 r. prawie czterokrotnie - z niecałych 10 mld zł przed trzema laty, do prawie 37 mld zł obecnie.
PSL proponuje też rozszerzenie dostępu do bankowych baz danych zawierających informacje o historii kredytowej, tak by instytucje pozabankowe, np. firmy pożyczkowe, miały możliwość oceny zdolności kredytowej konsumenta. Informacje te (nadal objęte tajemnicą bankową) byłyby udostępniane za zgodą konsumenta.
Bury zastrzegał, że jego ugrupowanie nie chce likwidować instytucji finansowych, w których można łatwo zaciągnąć szybki kredyt, a jedynie chce, by te firmy działały w lepszych regulacjach prawnych i by klienci mieli większą świadomość.
Na konferencję politycy PSL przynieśli tablicę-szyld Amber Gold, na której przyklejone zostały hasła: "Nie jestem bankiem", "Nie jestem objęty nadzorem", "Nie mam zabezpieczeń", "Koniec z lichwą".