Jak podkreśla prezes zarządu Żabka Polska Jacek Roszyk podmioty, z którymi rozmawia, mają większe niż przejęta kilka tygodni temu sieć Zatoka, zarówno jeśli chodzi o liczbę sklepów, jak i generowany obrót.
- Sieci te mają lokalizacje w różnych regionach kraju od województwa kujawsko-pomorskiego, przez Dolny Śląsk, Górny Śląsk i Małopolskę. I to na pewno nie jest koniec naszych przejęć - mówi portalowi DlaHandlu.pl, prezes Roszczyk.
Prezes ocenia, że sieć, która nie generuje ok. 1 mld zł przychodów netto rocznie, w perspektywie 5 lat, nie będzie miała szans na rozwój. W takich sieciach już obecnie brakuje pozytywnych przepływów finansowych, a co za tym idzie, środków na inwestycje. Rozsądniej w tej sytuacji byłoby zatem przyłączyć się do kogoś większego - wyjaśnia Jacek Roszyk.
Jego zdaniem, rozwiązaniem które przyspieszy ekspansję sieci Żabka jest projekt „sklep za czynsz". To właśnie na jego bazie Żabka przejęła trójmiejską sieć sklepów Zatoka.