Tuż po godz. 13-tej w Warszawie złoty osłabił się o 0,1 proc. do 4,1298 wobec euro, ale w tym tygodniu polska waluta wzmocniła się o 1 proc. Jest to najlepszy wynik w gronie przeszło 20. walut rynków schodzących, monitorowanych przez agencję Bloomberg, zaraz po czeskiej koronie i południowoafrykańskim randzie.
Prezes EBC Mario Draghi oświadczył wczoraj, że bank podjął decyzję o nieograniczonym programie wykupu obligacji krajów Eurolandu, pogrążonych w największych kłopotach. Złagodził on także warunki udzielenia pożyczek w oparciu o rządowe gwarancje lub aktywa, odchodząc od wymogu posiadania odpowiedniego ratingu.
Złoty umocnił się o 7,7 proc. wobec euro w pierwszym kwartale tego roku, co było największą zwyżką od 2004 roku, głownie dzięki poprawie nastrojów na rynkach po udzielenie przez EBC pożyczek bankom komercyjnym na okres trzech lat.
“Poprawa w strefie euro, zredukowanie gwałtowności I spodziewana liberalizacja polityki monetarnej to czynniki, które pozytywnie oddziaływują na zachowania walut przynoszących duże zyski, w tym na złotego” – napisał w nocie do klientów Rafał Benecki, główny ekonomista ING Groep w Warszawie.