Ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki o piątkowych danych GUS, według których stopa bezrobocia w lipcu br. wyniosła 12,3 proc. wobec 12,4 proc. w czerwcu br. oraz o sprzedaży detalicznej. W lipcu wzrosła ona o 6,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, a miesiąc do miesiąca wzrosła o 1,3 proc.:

"Dzisiejsze dane GUS o bezrobociu potwierdzają nasze wcześniejsze prognozy, że na koniec roku osiągnie ono poziom 13,5 - 14 proc. Pomimo tego, że znajdujemy się w okresie sprzyjającym pracom sezonowym, stopa bezrobocia spadła minimalnie.

Od października znowu zacznie rosnąć liczba bezrobotnych

Najpóźniej od października br. liczba bezrobotnych zacznie wzrastać. Nie ma bowiem przesłanek, które pozwalałyby oczekiwać poprawy na rynku pracy: zastój inwestycji, ograniczony popyt na nasze towary eksportowe, niestabilne otoczenie zewnętrzne. W takiej sytuacji pracodawcy wstrzymują się ze zwiększaniem zatrudnienia, ponieważ nie wiedzą, jak będzie kształtował się ich portfel zamówień w krótkim i średnim okresie.

Lipcowy wzrost sprzedaży jest wyższy niż czerwcowy. Musimy jednak pamiętać, że w ubiegłym miesiącu mieliśmy więcej dni roboczych. Powstaje pytanie, czy w kolejnych miesiącach sprzedaż nadal będzie napędzać polską gospodarkę? Pojawiają się dwa ryzyka, związane ze spadkiem realnych dochodów ludności oraz trudną sytuacją na rynku pracy, która może skłaniać do oszczędności. W takiej sytuacji Polacy, chcąc utrzymać obecny poziom życia, sięgną po oszczędności lub będą je zwiększać w obawie przed niepewną przyszłością. Jeżeli wybiorą tę drugą metodę, to naszą gospodarkę czekają ciężkie czasy."