Ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak o wtorkowych danych Eurostatu o produkcji przemysłowej UE w czerwcu, według których w stosunku do maja spadła ona w Polsce o 2 proc.; był to drugi po Wielkiej Brytanii największy spadek w UE:

"Musimy poczekać na kolejne odczyty, ale te dane wpisują się w scenariusz spowolnienia gospodarczego, które obserwujemy. Ostatnie dane o bilansie płatniczym, które pokazały wyraźny spadek importu też świadczą o tym, że poziom aktywności w Polsce spada.

Eurostat podał dane też o wzroście gospodarczym. O ile w I kw. br. mieliśmy do czynienia ze stagnacją w strefie euro, to w II kw. mamy już wyraźny spadek PKB, a wszystkie znaki wskazują, że w III kw. będziemy mieli jeszcze głębszy spadek. Nie żyjemy w odosobnieniu, więc w jakimś stopniu to odczujemy.

Trochę nas ratuje, to że gospodarka niemiecka (największy partner handlowy Polski - PAP) nadal się pozytywnie wyróżnia w strefie euro. To jednak kwestia czasu, kiedy spowolnienie w Europie będzie miało wyraźniejszy wpływ na Polskę".