W piątek indeks CRB zanotował spadek o niemal jeden procent, kończąc tydzień na poziomie 301,81 pkt. Tym samym, linia 200-sesyjnej średniej ruchomej na wykresie tego surowcowego indeksu po raz kolejny okazała się skutecznym poziomem oporu.

Kontynuacja przeceny zbóż

Do piątkowego spadku wartości indeksu CRB przyczyniła się w głównej mierze przecena na rynkach zbóż. Kontrakty na kukurydzę potaniały o 2%, a kontrakty na pszenicę – o 2,79%. Spośród trzech najpopularniejszych wśród inwestorów zbóż na plusie utrzymały się jedynie notowania soi (+1,06%).

Dziś ceny każdego z trzech zbóż kierują się w dół. Przecena zbóż wiąże się z opublikowanym w piątek comiesięcznym raportem amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, w którym podano aktualne wyliczenia dotyczące produkcji i zapasów zbóż w obecnym i przyszłym sezonie – przy czym oczekiwano znaczącej korekty w dół danych dotyczących produkcji.

Jak się okazało, korekta w dół szacunków produkcji pszenicy okazała się niższa od rynkowych oczekiwań, dlatego spadek ceny tego zboża nie dziwi. Tymczasem według USDA, na rynkach kukurydzy i soi sytuacja po stronie podaży jest bardzo napięta. Piątkowe dane dotyczące produkcji i zapasów obu tych zbóż były pesymistyczne, gorsze od oczekiwań inwestorów. Niemniej jednak, zniwelowały one niepewność, jaka podczas wcześniejszych sesji dominowała na rynkach zbóż – co doprowadziło do uspokojenia inwestorów i spadku notowań zbóż.

Notowania kukurydzy po raz kolejny testują rejon 800 USD za 100 buszli jako techniczne wsparcie. Jeśli zostanie ono przełamane, to kolejną barierą dla strony podażowej będzie rejon 779 USD za 100 buszli.

W przypadku pszenicy, strona podażowa naruszyła wsparcie w okolicach 890-893 USD za 100 buszli i dziś rano dotarła do linii 30-sesyjnej średniej ruchomej. Linia ta póki co działa jako skuteczna bariera dla niedźwiedzi. Jeśli zostanie pokonana, to istotnym technicznym wsparciem pozostanie poziom 870-873 USD za 100 buszli.

Cena platyny względem złota rekordowo niska

Tymczasem notowania złota po raz kolejny dotarły do okolic 1630 USD za uncję. Rejon ten (1630-1635 USD za uncję) jest ważnym technicznym oporem, niepokonanym przez ostatnie ponad trzy miesiące. Przebicie w górę tego oporu byłoby sygnałem siły popytu na rynku złota – jednak dziś cena kruszcu pozostaje stabilna tuż poniżej poziomu oporu.

Złoto i tak w ostatnich miesiącach radzi sobie lepiej niż notowania platyny. Dziś cena platyny nadal spada i znajduje się już poniżej 1400 USD za uncję. W piątek na zamknięciu sesji różnica cen złota i platyny była rekordowa i wyniosła niemal 230 USD na uncję, zaś relacja ceny złota do platyny znalazła się na poziomie 1,16. Z historycznego punktu widzenia, niższa cena platyny od złota jest sytuacją wyjątkową, bowiem zazwyczaj to złoto było tańsze – od początku 1985 r. średnie dyskonto ceny złota względem platyny wyniosło 194 USD.

Notowania platyny znajdują się pod presją podaży ze względu na spowolnienie gospodarcze w wielu krajach świata. Metal ten jest bowiem używany przede wszystkim w przemyśle, a dokładnie – w branży samochodowej, w produkcji katalizatorów. Niebagatelny wpływ na notowania tego kruszcu ma sytuacja w prężnie rozwijającej się branży samochodowej w Azji – dlatego spowolnienie gospodarcze w tej części świata może w dużym stopniu przekładać się na obawy o mniejszy popyt na platynę.

Dorota Sierakowska