"Jeśli Madryt zwróci się o pomoc, jesteśmy gotowi działać" - powiedział niemieckiej gazecie anonimowy unijny dyplomata. Jak pisze "SZ" odkupywanie od banków hiszpańskich papierów dłużnych przez Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej doprowadziłoby do zmniejszenia oprocentowania obligacji, które przekroczyło już 7,6 proc.
Dotychczas obligacje państw dotkniętych kryzysem skupował Europejski Bank Centralny, co jednak uznawane jest za zagrożenie dla jego niezależności. EFSF może skupować państwowe papiery dłużne tylko wówczas, gdy państwo to nie jest w stanie rozwiązać problemów swego sektora bankowego - pisze "Sueddeutsche Zeitung".
Ministrowie finansów państw strefy euro zatwierdzili 20 lipca program pomocy dla Hiszpanii o wartości do 100 mld euro, przeznaczony na dokapitalizowanie banków w tym kraju. Choć miało to uspokoić rynki, to oprocentowanie hiszpańskich obligacji ciągle bije rekordy. Dlatego minister finansów Luis de Guindos zabiega o to, by EFSF skupował papiery dłużne Hiszpanii na rynku wtórnym. We wtorek miał rozmawiać o tym w Berlinie z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schaeublem, a w środę - z szefem francuskiego resortu finansów Pierre'em Moscovicim.
Według źródeł rządowych w Berlinie Niemcy nie odrzucają z góry możliwości skupu przez EFSF obligacji państwowych na rynku wtórnym, ale warunkiem wstępnym jest uzdrowienie sektora bankowego w Hiszpanii. Na podjęcie takich działań musiałoby się zgodzić specjalne gremium niemieckiego Bundestagu, powołane dla kontroli polityki walki z kryzysem w strefie euro. Jak ocenia "SZ", zgoda tego gremium nie jest jednak przesądzona, bo w chadecko-liberalnej koalicji rządzącej narasta sceptycyzm wobec działań ratunkowych dla dotkniętych kryzysem państw eurolandu.