Poinformował o tym w piątek w Mysłowicach wiceprezes KHW ds. produkcji Mariusz Wilkosz. Jak mówił, chodzi o jedną z kluczowych inwestycji, która dwu najważniejszym zakładom spółki pozwoli na prowadzenie wydobycia z perspektywicznych głębokich pokładów.
"W Mysłowicach-Wesołej jesteśmy dziś na poziomie 865 m. Mamy tam dwa podstawowe zadania, które ułatwią życie kopalni" - mówił Wilkosz. Pierwsze z nich dotyczy tzw. przekopu na poziomie 865 m, które ułatwi dostęp do części istniejących oraz planowanych nowych rejonów wydobycia - prace przy jego drążeniu mają ruszyć w najbliższych dniach.
"Ciekawszym i jeszcze ważniejszym zadaniem jest dotarcie do obszarów węgla na poziomie 1250 m" - podkreślił wiceprezes. To przedsięwzięcie władze Mysłowic-Wesołej prowadzą wspólnie z kopalnią Murcki-Staszic. W obu tych przylegających do siebie zakładach zidentyfikowano obszerne złoża do poziomu 1250 m.
Wilkosz wyjaśnił, że w obrębie kopalni Murcki-Staszic planowany jest nowy szyb, który pozwoli bezpiecznie eksploatować głębokie pokłady w obu zakładach. Zgodnie z zasadami sztuki górniczej eksploatacja powinna być bowiem prowadzona tak, by powietrze było dostarczane szybem jak najgłębiej i przewietrzało wyrobiska od dołu do góry. Z obecnie budowanego najgłębszego poziomu 865 m w Mysłowicach-Wesołej byłoby to niemożliwe.
Głęboki na 1250 m nowy szyb ma powstać w tzw. ruchu "Boże Dary" dawniej samodzielnej kopalni Murcki. Szyb będzie zasilał świeżym powietrzem południową część kopalni Murcki-Staszic, a także - poprzez wykonane po jego zgłębieniu wyrobiska - zachodnią i południową część Mysłowic-Wesołej.
Przed rozpoczęciem głębienia szybu, prowadzone będą prace przygotowawcze. Najpierw wykonany musi być otwór, który umożliwi sprawdzenie warunków geologicznych. Łącznie z badaniami, głębienie szybu metodą tradycyjną powinno zająć ok. 5-6 lat. Potem na poziomie 1250 m trzeba będzie wydrążyć wyrobiska korytarzowe, a także przekop do obszaru Mysłowic-Wesołej - dla uzyskania właściwego obiegu powietrza. Ten etap prac zajmie kolejne 2-3 lata.
"Można więc powiedzieć, że za 8-9 lat będziemy mieli zamknięte "oczko" i organizacyjnie połączone obie kopalnie. To daleka przyszłość, niemniej jednak, jak nie będziemy dzisiaj o tym myśleli, to niestety nie ma mowy o wydobywaniu w okresie 2020 czy 2030" - zaznaczył Wilkosz.
W połowie sierpnia władze Holdingu mają odebrać opinię ekspertów Akademii Górniczo-Hutniczej ws. planów tego przedsięwzięcia. Jednocześnie przygotowywane jest zlecenie na wykonanie otworu służącego badaniom geologicznym. "Spodziewamy się rozpocząć wykonywanie otworu badawczego jeszcze w tym roku" - wskazał wiceprezes KHW.