Długoterminowy rating został obcięty z poziomu BB+ do BB – z prognozą negatywną. Wczoraj Nokia poinformowała, że starty w jej oddziale telefonów wynoszą 9,1 proc. przychodów oraz zapowiedziała podobne straty w tym kwartale.
„Jeśli straty operacyjne nie zostaną odwrócone, wówczas jeszcze szybciej nastąpi erozja wsparcia dla ratingu ze strony wpływów gotówkowych, co może skutkować dalszą degradacją” – napisał Fitch w dzisiejszym komunikacie. Agencja obniżyła rating Nokii do statusu pozainwestycyjnego, czyli śmieciowego, w kwietniu tego roku.
Fińska firma ogłosiła redukcję ponad 20 tys. miejsc pracy oraz zamknęła linie produkcyjne i ośrodki badawcze próbując powstrzymać dalszy spadek przychodów. Szef spółki Stephen Elop liczy na to, że nowy smartfon Lumia napędzany przez system operacyjny Microsoftu pozwoli wyhamować podbój rynku przez iPhone’a koncernu Apple oraz inne aparaty stosujące system operacyjny Android koncernu Google.
Dług Noki wynosi 5,2 mld euro. W reakcji na decyzję Fitcha spółka oświadczyła, że jej sytuacja finansowa jest dobra, podobnie jak i płynność firmy. Poza zasobami gotówki w kwocie 4,2 mld euro na koniec czerwca, Nokia ma również dostęp do linii kredytowej w wysokości 1,5 mld euro aż do 2016 roku. Dlatego – jak podkreślono – rating Fitcha jest „nieuzasadniony”.
Wartość rynkowa Nokii spadła ponad 90 proc. od czasu inauguracji telefonu iPhone przez Apple’a w 2007 roku. Po godz. 15-tej w Helsinkach akcje spółki potaniały o 4,4 proc. do 1,47 euro za jeden papier.