"Pewnie będziemy musieli trochę przesunąć ogłoszenie przetargu. Myślę, że nastąpi lekkie opóźnienie i nie ogłosimy go do końca czerwca" - powiedział prezes.
Na pytanie, z czego wynika opóźnienie, poinformował, że spółka pracuje nad modelem finansowania projektu.
"To jest niezwykle złożony przetarg. Gdybyśmy ogłosili przetarg bez modelu finansowania, mogłoby się zdarzyć tak, że podmiot, który wygra, nie będzie w stanie wykonać danego zamówienia, bo jego zdolności finansowe, czy możliwości organizacyjne nie będą korespondować z modelem finansowym przyjętym przez zamawiającego" - powiedział.
Wcześniej spółka informowała, że pod koniec czerwca chce ogłosić przetarg na wybór technologii dla siłowni.
Polska Grupa Energetyczna została wskazana przez rząd na inwestora pierwszych polskich elektrowni jądrowych. Rządowe plany zakładają wybudowanie przez PGE dwóch siłowni o łącznej mocy 6.000 MW, w których PGE będzie posiadać co najmniej 51 proc.
Komentarze (5)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNie mówię o kwestiach środowiska i zdrowia - nie znam się na tym i nie moja branża - EJ krytykuję z ekonomicznego punktu widzenia.
Elektrownie jądrowe nie funkcjonują na wolnym rynku. Nie znajdzie się prywatna firma, które bez jakiegokolwiek udziału państwa (udział, gwarancje, zwolnienia z podatku czy ulgi) buduje kolosa. Niestety, jeśli EJ zaczyna zarabiać po 30 latach (wykluczając możliwe awarie techniczne, które generując nowe koszty mogą przesunąć ten pułap jeszcze dalej), a w między czasie mogą wystąpić takie sytuacje jak w zeszłym roku w Niemczech ("do 2022 wszystkie EJ mają być zamknięte i schluss"), to chętnych nie będzie. Jeśli na wolnym rynku nie ma chętnych, to niestety - energetyka jądrowa, przynajmniej w obecnej formie, przypomina ślepą uliczkę. Może lepiej wykorzystywać środki do rozwoju innych form pozyskiwania energii, które będą miały rację bytu z ekonomicznego punktu widzenia?