Ocena Nordea i Handelsbanken została obniżona o jeden stopień do Aa3, zaś DNB także o jeden stopień do A1. Ocena specjalizującego się w kredytach dla rolnictwa Landshypotek spadła o dwa stopnie do Baa2. Ratingi dwóch innych skandynawskich banków SEB i Swedbank pozostały bez zmiany.
Dotychczas agencja koncentrowała uwagę na bankach eurostrefy. Z tego powodu decyzja wobec banków skandynawskich odbierana jest jako sygnał, że złą kondycją eurostrefy mogą "zarazić się" także banki działające w krajach dotychczas postrzeganych za bezpieczne.
W uzasadnieniu Moody's zwrócił uwagę na "stosunkowo dużą zależność banków od finansowania się na rynku hurtowym", a także umiarkowaną dochodowość, z czego agencja wyprowadza wniosek, że byłoby im trudno dokapitalizować się, gdyby zaszła taka potrzeba. Innym powodem jest duży udział firm eurostrefy w portfelu pożyczek.
W ubiegłym tygodniu Moody's obniżył rating 26 banków włoskich i 16 hiszpańskich. W marcu podobne działania podjął wobec 7 banków portugalskich. Mimo piątkowych decyzji szwedzki sektor bankowy nadal oceniany jest jako trzeci najsilniejszy w Europie po szwajcarskim i fińskim.