Rekomendacje nadzoru uwrażliwiające bankowców na ryzyko zrobiły swoje i dziś o kredyt jest dużo trudniej niż kilka lat temu. Ale nie każdy będzie miał problem z uzyskaniem pożyczki.
Do grona szczęśliwców mogą zaliczyć się stali klienci, którzy wcześniej nie mieli problemów ze spłatą zadłużenia. Oni dzięki rozwojowi technologii mogą liczyć na kredyt nawet bez wychodzenia z domu. Bank Millennium zamierza w ciągu kilku najbliższych tygodni zaoferować możliwość zaciągania pożyczek gotówkowych za pośrednictwem aplikacji mobilnej na smartfonie. – Klient dostanie od nas propozycję maksymalnej kwoty pożyczki, jakiej możemy mu udzielić. Wystarczy, że ją zaakceptuje, a środki znajdą się u niego na rachunku – mówi Ricardo Campos, szef departamentu bankowości elektronicznej w Millennium.
To pierwszy kredyt smartfonowy, ale kilka banków sprzedaje już pożyczki za pośrednictwem internetowych serwisów transakcyjnych. Należą do nich m.in. BZ WBK, Inteligo i mBank, który oferuje także limit odnawialny w rachunku, kredyt ratalny, a ostatnio także samochodowy.
– Po wprowadzeniu rekomendacji banki skoncentrowały się na sprzedaży kredytów własnym klientom. Tu istnieją bowiem bardziej elastyczne możliwości weryfikacji zdolności kredytowej– mówi Paula Nachnybida, ekspert ds. kredytów mBanku i MultiBanku. Ocena dokonywana jest na podstawie wpływów na konto oraz informacji o zadłużeniu w innych instytucjach, jakie dostępne są w BIK. – Dzięki temu zanim klient zdecyduje się na kredyt, możemy poinformować go, na jaką kwotę może liczyć, co często zachęca klientów do proponowanych produktów – dodaje Nachnybida.
Z kredytami przyznawanymi na podstawie wniosków składanych przez internet eksperymentuje jeszcze kilka instytucji, m.in. Eurobank i Meritum. Tu w sieci można wnioskować o kredyt, a decyzję banku otrzymuje się w kilka minut pocztą elektroniczną. Jednak by uzyskać dostęp do pieniędzy, trzeba przyjąć w domu kuriera i podpisać umowę kredytową. To utrudnienie, zwłaszcza że posłańcowi trzeba też przekazać wymagane dokumenty, m.in. zaświadczenie o zatrudnieniu. – Zaletą jest jednak to, że o kredyt mogą ubiegać się zarówno obecni, jak i nowi klienci banku – mówi Jakub Kwiatkowski, kierownik ds. kredytów detalicznych w Meritum Banku.