Chińczycy postrzegają Polskę jako kraj, który tak jak Chiny dynamicznie się rozwija; nie jest to przypadek, że delegacja chińska właśnie w Polsce chciała spotkać się z premierami naszych sąsiadów - powiedział w sobotę minister finansów Jacek Rostowski.

W czasie sobotniego spotkania z dziennikarzami minister finansów podkreślił, że Chińczycy dobrze się czują się w Polsce i postrzegają ją jako kraj dynamicznie rozwijający się i "szybko prący do przodu".

"Ostatnio OECD podała informację, ile lat rozwoju poszczególne kraje straciły na skutek kryzysu. Okazało się, że jest sześć rozwiniętych krajów, które na tym kryzysie czasu nie straciły. Polska i Chiny stanowią dwa z nich. Jest jeszcze jeden kraj UE, który nie stracił czasu, jeśli chodzi o rozwój, ale dużo wolniej od Polski się rozwijał - to Słowacja" - powiedział Rostowski.

Zdaniem ministra po wizycie premiera Chin w Polsce mamy powody do zadowolenia. "Szanse na inwestycje będą się rozciągały na wiele lat. Będziemy musieli zobaczyć, dokładnie w których sektorach będą miały miejsce" - powiedział Rostowski.

W nagraniu wideo opublikowanym w sobotę na stronie internetowej kancelarii premiera szef chińskiego rządu Wen Jiabao zapewnił, że strona chińska w pełni zrealizuje obietnice złożone podczas wizyty premiera Chin w Warszawie.

Z kolei premier Donald Tusk na swoim wideoblogu podkreślał, że podczas spotkania z premierem Chin oraz pozostałymi premierami z krajów Europy Środkowej mówiono o Polsce bardzo dobrze. "W tak odległych i ważnych dla świata miejscach jak Zatoka Perska czy Chiny naprawdę myślą o Polsce lepiej niż my sami i uważają, że Warszawa stała się niekwestionowanym centrum dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej i chcą wchodzić z naprawdę poważnymi inwestycjami" - mówił Tusk.

"Zarówno ci od ropy, jak i ci od innych surowców w Chinach, np. gazu łupkowego, premierzy, książęta, władcy tych państw, wszyscy, bez wyjątku, mówią: no tak, Polska pokazała, że można obronić się przed kryzysem. Wróciłem z tych spotkań zbudowany, każdy Polak tak by się czuł po tych rozmowach jak ja" - dodał Tusk, nawiązując do swojej wizyty w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz do wizyty chińskiego premiera w Polsce.

Podczas czwartkowego Forum Gospodarczego Polska-Europa Środkowa-Chiny chiński premier zapowiedział wysyłanie do państw regionu misji handlowo-inwestycyjnych, ustanowienia specjalnej linii kredytowej w wysokości 10 miliardów USD oraz funduszu wspierania inwestycji w wysokości 500 mln USD.

Zadeklarował, że Chiny będą współpracować z państwami regionu Europy Środkowej przy zwiększaniu wymiany handlowej do 100 miliardów dolarów do 2015 roku. Powiedział również, że Chiny doceniają zastrzeżenia krajów europejskich dotyczące nierównowagi handlowej i są gotowe do importowania większej ilości towarów z tego regionu i do ułatwienia uczestnictwa w wystawach i targach handlowych w Chinach.

"Będziemy działać na rzecz zwiększania wzajemnych inwestycji oraz zrównoważonego rozwoju wymiany handlowej. Chcemy, aby w ciągu 5 lat podwoiła się wartość obrotów handlowych. Będziemy działać na rzecz rozwoju współpracy w dziedzinach budowy infrastruktury, nowych źródeł energii oraz zaawansowanych technologii" - zadeklarował szef chińskiego rządu po wizycie w Polsce.