Popyt na magazyny z jej strony wzrósł z 96 tys. mkw. w 2010 r. do 271 tys. mkw. w roku ubiegłym. Na tak dobry wynik miały w znacznym stopniu wpływ duże transakcje najmu zawarte np. przez Euro-net (RTV Euro AGD) i Amikę, producenta urządzeń AGD.
ikona lupy />
Popyt na powierzchnię magazynową w 2011 roku / DGP
Dużo aktywniejsze były również ciągle rozwijające się sieci sklepów, w tym te z tzw. segmentu FMCG (dóbr szybko zbywalnych). Wynajęte przez nie w 2011 r. magazyny miały łączną powierzchnię 169 tys. mkw., podczas gdy w 2010 r. było to 87 tys. mkw.
– Wzrost zainteresowania powierzchniami magazynowymi ze strony sieci FMCG to efekt ich ciągłego rozwoju, szczególnie sieci dyskontowych. Im większa skala działalności, tym bardziej sieciom opłaca się tworzenie własnych centrów dystrybucyjnych i wprowadzanie w grupie tzw. integracji pionowej – mówi DGP Maciej Kabat, analityk AmerBrokers.
Inwestycja we własne centra magazynowo-dystrybucyjne po jakimś czasie zwraca się detalistom w postaci wyższej marży na produkcie sprzedawanym końcowym odbiorcom. Ci, którzy nie mają magazynów, muszą dzielić się marżą z pośrednikami organizującymi dystrybucję do ich placówek. Centra dystrybucyjne mocno rozwija m.in. sieć Biedronka. Obecnie w Polsce ma ich dziewięć. Firma planuje w tym roku otwarcie dwóch kolejnych.
Zainteresowanie magazynami ze strony branży FMCG i elektronicznej to także efekt coraz wyższych wymagań konsumentów.
– By sprostać oczekiwaniom, na przykład odnośnie do czasu dostaw, sposobu składowania, pakowania produktów, niezbędne jest sprawnie działające, nowoczesne centrum dystrybucyjne w dobrej lokalizacji – mówi Joanna Sinkiewicz, negocjator z działu powierzchni przemysłowych i magazynowych firmy doradczej Cushman & Wakefield (C&W).
Tymczasem rozwiązania w magazynach starszego typu coraz częściej nie odpowiadają tym wymaganiom.



W ubiegłym roku bardzo wzrósł także popyt firm z sektora motoryzacyjnego. W 2010 r. wynajęły 44 tys. mkw., a rok później było to już 137 tys. mkw. O dużym zainteresowaniu tej branży mówi m.in. Panattoni Europe, jeden z największych w Polsce deweloperów magazynowych. Według Roberta Dobrzyckiego, partnera zarządzającego na Europę Środkowo-Wschodnią Panattoni Europe, to efekt m.in. oznak drugiej fali kryzysu w strefie euro i wrażliwości sektora motoryzacyjnego na niestabilność gospodarki.
– Firmy działające w przemyśle motoryzacyjnym szukają oszczędności i naturalną tendencją jest przenoszenie przez nie fabryk z zachodniej Europy do środowo-wschodniej – mówi Robert Dobrzycki, który spodziewa się, że także w 2012 r. liderami pod względem wynajmu brutto będą w Panattoni firmy z branży motoryzacyjnej. Firma w styczniu zakończyła prace nad zakładem dla Faurecii, producenta wyposażenia samochodowego. Obecnie realizuje też inwestycje dla Delphi.
– Nie dziwi mnie zainteresowanie powierzchniami magazynowo-przemysłowymi ze strony branży motoryzacyjnej. Polska jest jednym z największych producentów części samochodowych w Europie. Za rozwijaniem produkcji na terenie naszego kraju przemawiają niższe niż w Europie Zachodniej koszty produkcji, m.in. koszty pracy, przy zachowaniu wysokiej jakości – dodaje Maciej Kabat, analityk AmerBrokers.
Tradycyjnie największymi najemcami w segmencie magazynów są operatorzy logistyczni. W 2011 r. firmy z tej branży wynajęły ponad 468 tys. mkw. powierzchni, o 7 tys. mkw. więcej niż w rok wcześniej.
Największe umowy
W 2011 r. zainteresowanie najemców skupiało się tradycyjnie na największych ośrodkach logistycznych: Warszawie i okolicach, Górnym Śląsku, Poznaniu oraz Wrocławiu. W okręgu podwarszawskim wynajęto w 2011 r. 508 tys. mkw., czyli 31 proc. powierzchni wynajętej w kraju. Pozycję lidera region zawdzięcza w dużej mierze dwóm dużym transakcjom: wynajęciu 50 tys. mkw. przez Procter & Gamble w ProLogis Park Sochaczew i najmie 49 tys. mkw. przez Euro-net w ProLogis Park Janki. W obu przypadkach było to odnowienie umowy. Jedną z większych transakcji było też wynajęcie przez Amicę 30 tys. mkw. w Wielkopolsce. Budynek będzie pełnił funkcję magazynu centralnego dla krajowej dystrybucji Amiki. MK