Zatory płatnicze coraz bardziej dają się we znaki małym przedsiębiorstwom, głównie tym, które dopiero rozpoczynają działalność.
Zatory płatnicze coraz bardziej dają się we znaki małym przedsiębiorstwom, głównie tym, które dopiero rozpoczynają działalność.
61 proc. z nich przyznaje, że ma problemy z wyegzekwowaniem płatności za swoje produkty i usługi – wynika z raportu Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw, przygotowanego wspólnie przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Chcąc pomóc firmom, KRD uruchomił program Bezpieczny Debiut. Przedsiębiorstwa, które do niego przystąpią, przez pół roku mogą bezpłatnie korzystać z usług rejestru, a więc między innymi weryfikować za jego pośrednictwem wypłacalność i uczciwość kontrahentów. Patronat nad projektem objął „Dziennik Gazeta Prawna”.
Zdaniem KRD i KPF najbardziej niepokojące jest to, że w firmach zatrudniających do 50 osób wskaźnik zatorów jest dwukrotnie wyższy niż w przypadku większych przedsiębiorstw.
Co gorsza, w sektorze mikro i małych przedsiębiorstw spirala długów często się nakręca – kiedy kontrahent nie reguluje płatności względem małego przedsiębiorcy, ten najczęściej sam nie płaci swoim równie małym kooperantom. Albo ogranicza inwestycje – z raportu KRD wynika, że ponad 36 proc. mikroprzedsiębiorstw i 34 proc. małych firm wstrzymało realizację części zaplanowanych projektów właśnie z powodu zatorów płatniczych. Tymczasem w grupie dużych firm takie deklaracje złożyło niespełna 11 proc. ankietowanych.
– Duże przedsiębiorstwa mają większe środki obrotowe, częściej też wspomagają się kredytem bankowym, podczas gdy te mniejsze finansują działalność i inwestycje głównie z tego, co zarobią. Najgorzej pod tym względem mają ci, którzy dopiero próbują swoich sił w biznesie, ponieważ szybko kończą im się pieniądze przeznaczone na rozpoczęcie działalności, a wpływów od klientów nie mają. Dlatego wielu z nich pada, zanim zdążą rozwinąć skrzydła – wyjaśnia Adam Łącki, prezes KRD.
Największe problemy ze ściągnięciem zobowiązań mają firmy działające na ścianie wschodniej – zatory płatnicze dotyczą ponad 65 proc. z nich. Najlepiej jest w Polsce południowo-zachodniej. Tam problem dotyczy około połowy małych przedsiębiorstw. Bez względu na region zatory są największą bolączką w branżach: budowlanej, handlowej i telekomunikacyjnej. Średni dług przedsiębiorstwa wynosi 4,6 tys. zł
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama