Trzeba się przygotować, że instytucje europejskie będą zwracały większą uwagę na rzetelność w wydawaniu środków unijnych - powiedział w czwartek premier Donald Tusk, nawiązując do wstrzymania przez Komisję Europejską wypłaty 312 mln euro z programu Innowacyjna Gospodarka dla Polski.

"Trzeba się będzie przygotować - to pokazują też ostatnie zdarzenia - że instytucje europejskie, w tym Komisja Europejska, będą zwracały uwagę na taką solidność, rzetelność w wydawaniu tych środków - to po pierwsze. A po drugie, niewykluczone, że będą proponowały regulacje, które będą utrudniały państwom członkowskim wykorzystywanie tych środków - utrudniały w tym sensie, że na przykład te regulacje będą opisywały szczegółowo, jak i na co można je wydawać" - podkreślił Tusk na konferencji prasowej po spotkaniach z ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem i minister rozwoju regionalnego Elżbietą Bieńkowską.

Tusk: wierzę minister Bieńkowskiej, że nie stracimy tych środków

Donald Tusk powiedział, że wierzy minister Bieńkowskiej, iż nie ma realnej groźby, że Polska utraci te pieniądze. Podkreślił, że bardzo ważne jest sprawdzanie prawidłowości wydawania unijnych środków. "To buduje zaufanie, że polskie systemy działają właściwie i to ułatwia też pozyskiwanie środków (unijnych - PAP)" - podkreślił szef rządu.

Zapewnił, że polski rząd nieustannie stara się poprzez negocjacje w ramach UE oraz codzienna praktykę "raczej ułatwiać pozyskiwanie środków, m.in. za sprawą (...) ułatwień i uproszczeń systemu zaliczek".

Przekonywał też, że Polska wykorzystuje środki europejskie "w bardzo dużym stopniu i w sposób absolutnie satysfakcjonujący".