Eurogrupa zatwierdziła nad ranem we wtorek drugi pakiet pomocy dla Grecji w wys. 130 mld euro, zapobiegając niewypłacalności tego kraju. Wyciągając lekcje z błędów z pierwszego programu, będzie zwiększony nad Grecją nadzór ekspertów z KE i krajów UE.

Na uzgodniony pakiet składają się pożyczki w wysokości do 130 mld euro od strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (wypłacanych w transzach do 2014 roku za pośrednictwem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej - EFSF) oraz znacząca redukcja długu greckiego przez prywatnych wierzycieli - o 107 mld euro. Ten "bezprecedensowy" plan ratunkowy ma na celu zagwarantowanie utrzymania Grecji w strefie euro, powiedział szef eurogrupy Jean-Claude Juncker.

W sumie dostępne do 2014 roku środki publicznej pomocy dla Grecji to nawet 164,4 mld euro. Ponad nowe 130 mld euro, 34 mld zostały bowiem jeszcze z pierwszego programu pomocy przyznanego w maju 2010 roku w wysokości 110 mld euro. W ramach 130 mld euro, 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o niższej wartości. Prywatni posiadacze greckich obligacji stracą 53,5 proc. ich nominalnej wartości (nie licząc strat na oprocentowaniu). W zamian za wymianę obligacji na te o niższej wartości, dostaną oni roczne lub 2-letnie obligacje EFSF.

Dzięki zaangażowaniu publicznego i prywatnego sektora dług Grecji ma zmaleć do 120,5 proc. PKB w 2020 roku, z obecnych 160 proc. - głosi przyjęta we wtorek deklaracja eurolandu.

Ponadto porozumienie eurogrupy zakłada, że Europejski Bank Centralny nie zanotuje zysku z posiadanych greckich obligacji, a państwa strefy euro zgodziły się na obniżenie oprocentowania pomocy dla Grecji.

Pierwsza wypłata z pakietu w marcu

Zgodnie z decyzją eurogrupy, już na początku marca Grecja dostanie pierwszą transzę pożyczki z drugiego pakietu. Tym samym uniknie niewypłacalności - środki są niezbędne do sfinansowania wykupu greckich obligacji o wartości ok. 14,4 mld euro - ich termin wykupu to 20 marca.

Nie wiadomo dokładnie, jakiej wysokości będzie pierwsza transza, ale jak poinformowały nieoficjalnie źródła EFSF - około 10 mld. A to dlatego, że już uwzględnione zostaną straty inwestorów prywatnych posiadających greckie obligacje.

Unia będzie stale obecna w Grecji

Komisja Europejska jeszcze w tym tygodniu zdecyduje, w jaki sposób "znacząco zwiększyć" swą grupę zadaniową do spraw Grecji oraz zapewnić "stałą obecność w terenie, w Grecji", by zapewnić pełne wdrażanie reform i koordynować techniczne wsparcie. Nie wiadomo, jak liczna będzie ta stała obecność UE w Atenach, ale zgodnie z deklaracją eurogrupy, przyjętą po kilkunastu godzinach negocjacji we wtorek nad ranem, będzie obejmować także ekspertów narodowych.

Ma to zapobiec powtórce błędów z pierwszego programu pomocy, który nie spełnił wyznaczonych celów. Jak przyznali we wtorek eksperci KE, nie udało się osiągnąć zakładanych przychodów z prywatyzacji (zebrano 1,6 mld euro zamiast 5 mld euro) ani wystarczająco poprawić ściągalności podatków; za słaby był też postęp w reformach strukturtalnych. W efekcie, wiadomo już, że Grecja nie wyjdzie w 2012 r. z recesji, co zakładał pierwszy program. Po blisko 7-procentowym spadku PKB w 2011 r., gospodarka Grecji ma się w tym roku znowu skurczyć o 4,3 proc.

Grecy stworzą specjalne konto do obsługi długu

Ponadto Grecja zobowiązała się, że stworzy specjalny mechanizm - konto tylko do obsługi jej zadłużenia, na które wpływałyby nie tylko środki z pożyczki, ale też wpływy np. z podatków. Ten mechanizm, jak powiedział Juncker, ma być zakotwiczony "tak szybko, jak się da" także w greckiej konstytucji.

Grecja dzięki podjętym cięciom wydatków obniżyła deficyt z 16 proc. PKB w 2009 r. do 8 proc. PKB w 2012 r. (jeszcze większy spadek dotyczy deficytu pierwotnego, czyli obliczanego przed wydatkami na obsługę długu - z 10 do 1 proc.). "Nie znam innego kraju, który w tak krótkim czasie dokonałby takiej korekty" - powiedział ekspert KE.

Grecja obiecuje reformy strukturalne

Dlatego drugi program pomocy ma położyć większy akcent na reformy strukturalne i wzrost konkurencyjności greckiej gospodarki. "Reforma systemu podatkowego i zwalczanie unikania płacenia podatków jest podstawą drugiego programu dla Grecji" - podkreślił komisarz ds. walutowych i euro Olli Rehn.

W zamian za pomoc tzw. trojka, czyli KE, EBC i MFW, zobowiązała Grecję do wprowadzenia oszczędności, a w ich ramach m.in. do redukcji kosztów pracy o 15 proc. do 2015 roku, likwidacji 150 tys. liczby miejsc pracy w sektorze publicznym i obniżki pensji minimalnej o 22 procent - z 870 euro;. W sumie plan oszczędnościowy, przyjęty przez parlament grecki w ubiegłym tygodniu, przewiduje oszczędności w wysokości 3,3 mld euro.

Program zakłada też m.in. zyski z prywatyzacji w wysokości 19 mld euro do 2015 roku.

Niestety wciąż pesymistyczne są prognozy KE ws. bezrobocia w Grecji, które szybko rośnie - z 9 proc. w 2009 r. do 18 proc. obecnie. Dopiero od 2014 roku zacznie spadać, ale bardzo nieznacznie, dlatego KE nie ukrywa, że mogą być potrzebne dalsze wysiłki, by redukować koszty pracy i zwiększyć konkurencyjność greckiej gospodarki.