Jak oka w głowie trzeba pilnować klucza lub karty magnetycznej, która otwiera skrytkę. Zwykle istnieje tylko jeden egzemplarz należący do klienta (czasami aby otworzyć skrytkę, potrzeba innego klucza lub karty, która należy do banku). Zapasowego nie ma nawet bank. Dlatego w momencie zgubienia przepustki do naszych skarbów za jej dorobienie (lub siłowe otworzenie skrytki – w przypadku niektórych modeli skrytek tylko takie rozwiązanie wchodzi w grę) będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni.
Jak oka w głowie trzeba pilnować klucza lub karty magnetycznej, która otwiera skrytkę. Zwykle istnieje tylko jeden egzemplarz należący do klienta (czasami aby otworzyć skrytkę, potrzeba innego klucza lub karty, która należy do banku). Zapasowego nie ma nawet bank. Dlatego w momencie zgubienia przepustki do naszych skarbów za jej dorobienie (lub siłowe otworzenie skrytki – w przypadku niektórych modeli skrytek tylko takie rozwiązanie wchodzi w grę) będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama