Amerykański koncern General Motors, który w zeszłym roku odzyskał pozycję największego na świecie producenta samochodów osobowych, zanotował w roku 2011 rekordowe zyski, ale także ogromne straty w operacjach w Europie.

Zysk netto wyniósł 7,6 mld dolarów, co oznacza wzrost o 62 proc. w porównaniu z rokiem 2010. Jednak GM stracił w Europie prawie 700 mln dolarów, nierentowny jest także biznes w Ameryce Południowej, gdzie straty sięgnęły 100 mln dolarów – relacjonuje serwis BBC.

Firma, która dwa lata temu przeszła procedurę bankructwa, zwiększyła w tym roku sprzedaż samochodów o 7,6 proc. do ponad 9 milionów pojazdów. Siłą napędową wzrostu była Ameryka Północna, gdzie zyski podskoczyły przeszło trzykrotnie do 7,19 mld dolarów.

GM zapowiedział, że w tym roku każdy z zasługujących na to pracowników spośród liczącej 47,5 tys. osób załogi na całym świecie otrzyma premię w wysokości 7000 dolarów – w zeszłym roku premia wyniosła 4300 dolarów.

W 2008 roku koncern złożył wniosek o ochronę przed wierzycielami na podstawie 11 rozdziału Konstytucji i otrzymał od administracji prezydenta Baracka Obamy pomoc finansową w wysokości 50 mld dolarów. Obecnie 32 proc. udziałów w firmie należy do amerykańskiego rządu.