Menedżerowie funduszy walutowych zwiększyli do początku zeszłego tygodnia swoje długie pozycje na 18 amerykańskich instrumentów i opcji o 13 proc. do 929,2 tys. kontraktów – wynika z danych Komisji Handlu Kontraktami Surowcowymi USA. Stawki na miedź podskoczyły do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy, a na soję – najwięcej w tym roku.
Indeks Standard & Poor’s GSCI Spot, monitorujący zachowania 24 podstawowych surowców na rynku, osiągnął w zeszły czwartek najwyższy poziom od sześciu miesięcy. Dzień wcześniej ogólnoświatowy indeks akcji MSCI All- Country World Index wkroczył w strefę hossy, sygnalizując przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Na początku lutego znacznie mniej Amerykanów złożyło wnioski o zasiłki dla bezrobotnych, zaś wskaźnik zaufania konsumentów osiągnął roczne maksimum. Inwestowanie w surowce trwa już siódmy tydzień, co zdaniem Bloomberga stanowi najdłuższy okres od lutego 2009 roku.
Wśród surowców z indeksu the S&P GSCI w tym roku podrożało siedemnaście, na czele ze srebrem, które go cena podskoczyła o 20 proc. Cynk wywindował się w górę o 13 proc., a miedź o 12 proc.
Do zeszłej środy inwestorzy wzbogacili fundusze surowcowe o 941 mln dolarów – wynika z danych EPFR Global z Massachusetts. Złoto i inne cenne metale przyciągnęły kapitał w kwocie 495 mln dolarów – mówi Cameron Brandt, dyrektor badań spółki.
Trzynastu na 25 analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg spodziewa się w tym tygodniu zwyżek miedzi, trzech dalszych zajęło postawę neutralną. Jest to pierwsza tak optymistyczna prognoza od siedmiu tygodniu. Agencja podkreśla, że chiński bank centralny zadeklarował w zeszłym tygodniu wspieranie taniego budownictwa, a Chiny są największym na świecie konsumentem tego metalu. Cena miedzi wzrosła dzisiaj na londyńskiej giełdzie metalowej, LME o 1,1 proc. do 8 572,25 dolarów za tonę.