Choć na naszym rynku obecne są od niedawna, zaczynają przebojem podbijać serca konsumentów. Kluby zakupowe kuszą elitarnością oraz możliwością zakupu ekskluzywnych produktów w cenach nawet o 70 proc. niższych niż w sklepie.
To nie jest zwykły sklep w internecie. Dostęp do niego mają tylko zarejestrowani użytkownicy – klubowicze. Dopiero po dołączeniu do klubu można przeglądać oferty, a te zmieniają się co kilka dni. Dopiero gdy klient złoży zamówienie i zapłaci, klub kupuje od producenta towar. Czasem też (np. w przypadku niektórych producentów odzieży) dopiero po zamknięciu oferty następuje produkcja towaru. Stąd też m.in. długi czas oczekiwania na przesyłkę: do 4 do 5 tygodni.
Kluby zakupowe to ogólnoświatowy trend w e-commerce i coraz częściej mówi się, że może zagrozić popularności serwisów zakupów grupowych. Kluby takie jak niemiecki Brands4Friends czy angielski LineaFashion zna już 6 na 10 internautów w Europie.
Zdaniem przedsiębiorców równie duży jest potencjał polskiego rynku, choć w porównaniu z resztą Europy jesteśmy na początku drogi. W Polsce działa kilkanaście klubów zakupowych, m.in. Bao.pl, BebClub.pl, Stilago.pl, Ephemer.pl, FashionFriends.pl, Privore.pl czy Limano.pl. Ten ostatni to polski oddział niemieckiego klubu, który jest obecny już od 2008 r., ma swój oddział także w Turcji i jest przykładem potencjałów wzrostowych w tym segmencie sprzedaży. Tylko od 2010 do połowy 2011 r. liczba członków klubu wzrosła z 1,3 do 3,2 mln, a liczba zamówień – z 700 tys. do 1,6 mln.
W kluby zakupowe uwierzyła też Grupa Allegro. Jesienią 2011 r. zainwestowała w rebranding BuyVip w Markafoni, międzynarodową markę, działającą już m.in. w Turcji, Australii, Grecji, Korei Południowej i na Ukrainie i gromadzącą ponad 6,5 mln klubowiczów. Allegro zainwestowało też w call center, usprawniony proces logistyczny i nową stronę internetową klubu. Inwestycja się opłacała: – Zmiany zaowocowały zwiększeniem liczby użytkowników o 50 proc. – mówi Ewa Szulc, kierownik ds. marketingu Markafoni Polska. Polska wersja serwisu liczy już kilkaset tysięcy aktywnych użytkowników.
Patryk Kadlec, prezes klubu BigBrands.pl, zapewnia, że potencjalnych klientów jest wielu: – Młodzi profesjonaliści na początku swojej zawodowej drogi, którzy już chcą się cieszyć najlepszymi produktami światowych marek w przystępnych cenach. Kobiety szukające produktów wysokiej jakości dla siebie i rodziny. Trendsetterzy szukający niezwykłych produktów – wymienia. Największe polskie kluby zakupowe wkrótce mogą mieć po kilka milionów klubowiczów.