Jeśli pojawią się ciekawe oferty przejęć, na pewno je przeanalizujemy - mówi Simon Boyd, prezes UPC Polska.
Jaki będzie ten rok dla branży kablowej?
Moim zdaniem dobry. Jeśli gospodarka będzie nadal rozwijać się tak jak dotychczas, wartość rynku powinna się zwiększać.
Kryzys będzie miał wpływ na waszą działalność?
Nie obawiamy się odejść czy rezygnacji z części usług przez klientów z powodu sytuacji ekonomicznej. Nasze dotychczasowe doświadczenia potwierdzają, że jeśli pojawia się potrzeba oszczędzania, to szybciej ograniczą wyjścia do kina, a nie dostęp do płatnej telewizji i internetu. Tym bardziej że za tę samą cenę wciąż oferujemy im coraz lepszą usługę – pięć lat temu internet o prędkości 30 Mbit/s był najszybszy i najdroższy. Od tamtego czasu ceny nie wzrosły, a prędkość 30 Mbit/s należy już dawno do jednej z niższych w naszym portfolio.
Rynek internetu powoli się nasyca. Gdzie widzi pan potencjał wzrostu?
Dynamika wzrostu spada, ale popyt na szybkie łącza nadal będzie wysoki. Widzimy też rosnący popyt na pakiety usług z szybkim, szerokopasmowym internetem. Duży potencjał mają usługi cyfrowe. Wśród nich są przede wszystkim telewizyjne usługi interaktywne i treści na żądanie, które będą stanowić dla operatorów rosnące źródło przychodów. Dzięki dodatkowym funkcjonalnościom w postaci cyfrowej nagrywarki i wielu wygodnych aplikacji klienci mogą także łatwiej korzystać z tradycyjnego kontentu w telewizji cyfrowej. Stawiamy również na potrójną usługę. Klienci, którzy mają trzy produkty, są bardziej lojalni.
TP SA i Netia zaczynają stosować waszą strategię. Nowe usługi zapowiada też Polkomtel. Jaką strategię przyjmie UPC Polska, by obronić swoją pozycję?
Ucieczki do przodu. Wciąż mamy unikatową przewagę: bogatą ofertę telewizji cyfrowej i najszybszy internet, którego prędkość sięga 150 Mbit/s, a do tego najbardziej atrakcyjne ceny w porównaniu do oferowanej usługi. Już testujemy internet o prędkości 250 Mbit/s, pracujemy nad rozbudową usług wideo na żądanie i poszerzeniem liczby kanałów. Budowaliśmy tę przewagę od lat, średnio co roku inwestując w rozwój sieci 30 proc. przychodów. I będziemy kontynuować tę strategię.
Otoczenie rynkowe staje się coraz bardziej konkurencyjne. Polkomtel z LTE może będzie dodatkowym konkurentem. Większym zagrożeniem jest jednak Telekomunikacja Polska. Pod względem przychodów wciąż jest większa niż sześciu największych operatorów kablowych razem wziętych. A mimo to dzięki strategii innowacyjności to my nadajemy kierunek rozwoju i zmuszamy TP do inwestycji. Na dłuższą metę uważam jednak, że branża kablowa musi budować skalę i się konsolidować.
Na sprzedaż jest teraz sieć Multimedia Polska. Będziecie zainteresowani?
Nigdy nie mówimy nigdy. Jeśli pojawią się ciekawe oferty, na pewno je przeanalizujemy. Przyznaję jednak, że w tym roku koncentrujemy się na dokończeniu transakcji przejęcia sieci Aster.
Kiedy wszyscy klienci Astera będą mogli korzystać z usług UPC Polska?
Będzie je miał każdy klient, to nasz plan, ale nie od razu. Zanim będzie to możliwe, skoncentrowaliśmy się na poprawie parametrów usług Astera. Do końca trzeciego kwartału chcielibyśmy zakończyć integrację call center, by wszyscy klienci obsługiwani byli z biura obsługi w Katowicach. Usługi UPC będziemy oferować kolejnym klientom Astera stopniowo. W wielu miejscach musimy dokonać inwestycji w rozwój sieci, by móc za jej pośrednictwem świadczyć usługi UPC. Pełna integracja potrwa do końca roku.