Opłaty półkowe to powszechna praktyka na świecie. W USA zwane pay-to-stay, według „Forbesa” sięgają przeciętnie 25 tys. dol. za wprowadzenie nowego produktu do sieci. Według przedstawicieli centrów handlowych ma to rozłożyć ryzyko związane z debiutem po równo na producenta i sprzedawcę. Zdarzają się też opłaty zwane free fills. Polegają na tym, że producent żywności zwraca supermarketowi pieniądze zarobione przez pośredników. Innymi słowy supermarket kupuje produkt w hurtowni za 60 dol., za który sama hurtownia dała producentowi 50 dol., po czym w zamian za jego korzystne umiejscowienie na półce żąda zrefinansowania 10 dol. różnicy.
.linkms {text-decoration: none; Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12px; color: #666; width: 450px;} .linkms a {text-decoration: none; color: #666; font-weight:bold} .linkms a:hover {text-decoration: underline; color: #666} .linkms a:visited {text-decoration: none; color: #666} .linkms a:active {text-decoration: none; color: #666}