Nastawienia inwestorów nie zmieniły wydarzenia z końca ubiegłego tygodnia, kiedy to agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła ocenę dziewięciu krajów strefy euro w tym Francji i Austrii, które miały dotychczas ratingi na poziomie AAA. Stało się tak ponieważ rynki oczekiwały takiego posunięcia i już wcześniej zostało to zdyskontowane. Poza tym S&P równocześnie utrzymała najwyższy rating dla Niemiec i Austrii.
Co słychać na rynku długu?
Optymizm panował również na rynku długu. Pomyślnie przebiegła aukcja hiszpańskich bonów 12- i 18- miesięcznych, gdzie średnia rentowność wyniosła dla 12-miesięcznych 2,05 proc., a dla 18-miesięcznych 2,40 proc. Również Grecja sprzedała swoje 3-miesięczne bony o wartości 1,625 mld euro, gdzie średnia rentowność wyniosła 4,65 proc. Z naszego regionu, Węgry sprzedały na aukcji 3-miesięczne bony o wartości 55 mld forintów. Również czwartkowa aukcja polskich obligacji była bardzo udana, co pozytywnie wpłynęło na wartość złotego.
Wszystko to spowodowało zmniejszenie się awersji do ryzyka na rynkach i aprecjację wspólnej waluty, szczególnie względem amerykańskiego dolara. Kurs eurodolara wzrósł na przestrzeni tygodnia o 3 grosze z 1,2650 w poniedziałek na otwarciu do 1,2940 po południu w piątek.
Złoty i forint odrabiają straty
Na fali poprawy sentymentu na rynkach walutowych, w ślad za europejską walutą, zyskiwały waluty z naszego regionu, a wśród nich najsilniej węgierski forint oraz polski złoty, które były na przestrzeni całego tygodnia najsilniej umacniającymi się walutami z grupy rynków wschodzących.
W trakcie czwartkowej sesji kurs USD/PLN osiągnął najniższą wartość w tym roku – 3,3173. Ostatecznie kurs USD/PLN zakończył się na poziomie 3,3350 przy 3,4810 w poniedziałek na otwarciu. Również w stosunku do euro nasza waluta umacniała się bardzo silnie w ciągu całego tygodnia, rozpoczynając tydzień na poziomie 4,4080zł za euro, a kończąc na poziomie 4,3110 na zamknięciu w piątek.
Za silną aprecjacją rodzimej waluty, poza panującym optymizmem na rynkach światowych, stały także opublikowane pozytywne dane makroekonomiczne potwierdzające, że nasze fundamenty ekonomiczne pozostają stabilne. Zatrudnienie w naszym kraju wzrosło o 2,3 proc. r/r., wykazując dodatnią dynamikę już dwudziesty miesiąc z rzędu, a produkcja przemysłowa w Polsce w grudniu 2011 r. wzrosła o 7,7 proc. rdr, po wzroście o 8,7 proc. w listopadzie. Złotego wspomogła także udana czwartkowa aukcja polskich obligacji.
W tym tygodniu możemy obserwować kontynuację umacniania się złotego w stosunku do głównych walut.