W proporcji do PKB jest to 64,2 proc., wobec 59,4 proc. na koniec grudnia 2010 r. Dane nie uwzględniają wydatków na wsparcie sektora bankowego w okresie kryzysu z 2008 r., ani gwarancji rządowych dla banków, ponieważ są kalkulowane osobno.
Rzecznik resortu finansów w wypowiedzi dla mediów zaznaczył, że w ostatnich latach rząd wziął na siebie nadmierne zobowiązania finansowe, w świetle których redukcja deficytu finansów publicznych jest tym pilniejsza.
Rząd Davida Camerona postawił sobie za cel zmniejszenie deficytu finansów publicznych w obecnym roku obrachunkowym (do końca marca 2012 r.) do 8,4 proc. PKB (127 mld funtów ze 136 mld funtów w poprzednim roku finansowym 2010-11). Deficyt strukturalny budżetu ma zostać usunięty do 2017 r. Rząd obcina wydatki i reformuje system świadczeń socjalnych.
Większość analityków spodziewa się, że minister finansów George Osborne osiągnie zakładany na obecny rok finansowy poziom deficytu, ponieważ potrzeby finansowe rządu w grudniu 2011 r. okazały się o ok. 2 mld funtów niższe niż w grudniu 2010 r.
Wciąż jednak kondycja gospodarki uważana jest za kruchą. W. Brytania podatna jest na ryzyko rozszerzenia się kryzysu w strefie euro. Nie wyklucza się, że w czwartym kwartale ubiegłego roku PKB zmniejszył się nieznacznie, o 0,1 proc., w porównaniu z poprzednim kwartałem. Oficjalne dane będą znane w środę.