Choć za kilka lat, po uruchomieniu wydobycia gazu łupkowego w kraju będzie spora nadwyżka surowca Polska nie ma planów wykorzystania go do napędzania silników samochodowych. Co więcej, PGNiG postanowiło zmniejszyć i tak już niewielką sieć tankowania sprężonego gazu CNG. Z początkiem roku PGNiG zamknęło dwie stacje – w Bydgoszczy i Olsztynie. Powód? – Wieloletni i trwały brak rentowności, a także brak perspektyw rozwoju rynku – mówi Rafał Pazura z PGNiG.
Podobny los prawdopodobnie czeka kolejną, jeszcze rentowną stację – w Wałbrzychu. Z tankowania może zrezygnować główny
klient, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, które postawiono w stan upadłości.
W całym kraju działa zaledwie 28 stacji tego typu, z czego nie wszystkie dostępne są całodobowo. Polska jest białą plamą na europejskiej mapie CNG. Na tym paliwie można by bez problemu przejechać trasę z Moskwy do Lizbony i tylko w naszym kraju kierowca miałby problem z tankowaniem. W Niemczech działa blisko 900 stacji oferujących gaz, we Włoszech – 770, na Ukrainie – 290, a we Francji – 130. W tych krajach jeździ niemal milion
aut na CNG. W Polsce – 1700.
To właśnie mała liczba
klientów wpłynęła na decyzję PGNiG o zamknięciu stacji. – Od 2005 r. podejmowaliśmy dużo działań marketingowych. Jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów – dowiedzieliśmy się w Pomorskim Oddziale Obrotu Gazem PGNiG.
Przeciwko zamknięciu stacji protestują
kierowcy. Swoje żale wylewają na forach internetowych, apelują do PGNiG o zmianę decyzji. Kierowcy nie mają możliwości tankowania CNG, bo stacja w Olsztynie jest praktycznie jedyną dostępną dla aut jeżdżących w północno-wschodniej Polsce.
Koncern jest jednak nieugięty. – Decyzja o zaprzestaniu
sprzedaży sprężonego gazu ziemnego na tych stacjach poprzedzona została szczegółowymi analizami – mówi Rafał Pazura.
Problemem w rozwoju rynku CNG w Polsce jest nie tylko mała sieć stacji, lecz także niewielka liczba aut na gaz. Na CNG jeżdżą przede wszystkim autobusy, taksówki, firmowe floty oraz pojazdy szkół nauki jazdy. Dilerzy nie są zainteresowani sprzedażą samochodów osobowych na CNG, bo twierdzą, że nie ma gdzie tankować paliwa.
Gaz ziemny to najtańsze i najbardziej ekologiczne z dostępnych paliw. Jest dwa razy tańszy niż benzyna. Wartość energetyczna 1 m sześc. CNG odpowiada w przybliżeniu 1 litrowi benzyny. Do standardowego zbiornika można zmieścić zapas paliwa pozwalający przejechać ok. 400 km.
Gaz ziemny CNG jest opodatkowany akcyzą, ale do 31 października 2013 r. został objęty zerową stawką. Wynika to z ustawy o podatku akcyzowym, która stanowi, że opodatkowaniu podlegają gaz przeznaczony do napędu silników spalinowych, m.in. gaz ziemny (mokry), i pozostałe węglowodory gazowe objęte pozycją CN 2711 oraz gazowe węglowodory alifatyczne objęte pozycją CN 2901 w stanie gazowym.
Od 1 listopada 2013 r., gdy przestanie obowiązywać stawka zerowa, akcyza na CNG wyniesie 11,04 zł za jeden gigadżul (GJ), co stanowi ok. 521 zł za 1000 kg. Polska, implementując dyrektywę Rady 2003/96/WE z 27 października 2003 r. w sprawie opodatkowania produktów energetycznych i energii elektrycznej, skorzystała z możliwości czasowego obniżenia stawki standardowej dla gazu ziemnego, wykorzystywanego jako materiał pędny.
2,85 zł kosztuje zatankowanie na stacji 1 m sześc. sprężonego gazu ziemnego
13 zł o tyle mniej zapłacimy za paliwo, jadąc 100 km autem na CNG niż z silnikiem Diesla
120 oktanów ma 1 m sześc. CNG. Dla porównania litr LPG to 90, a benzyny: 95 – 98 oktanów
50 tys. km po takim przebiegu następuje przeciętnie zwrot kosztów montażu instalacji CNG
28 stacji CNG działa dziś w Polsce
1700 samochodów zasilanych sprężonym gazem ziemnym jeździ po polskich drogach