Koncern walczy o rozbudowę elektrowni Enei wspierany przez banki z Państwa Środka. COVEC–owi może pomóc niemiecki Siemens.
Obecność COVEC-u w przetargach energetycznych budzi emocje z powodu ok. 114 mln zł kar umownych, których od Chińczyków domaga się rząd za wpadkę na opóźnionej autostradzie A2 Łódź – Warszawa. Po kilku tygodniach zabawy w kotka i myszkę chińskie banki – Bank of China oraz Export-Import Bank of China, które wystawiły gwarancje COVEC-owi – powołały się na orzeczenia tamtejszego sądu i odmówiły wypłaty za zerwany z winy Chińczyków kontrakt. Obowiązek spełnił tylko Deutsche Bank, który w terminie przelał 12 mln zł gwarancji.
Firmy, które w grudniu zostały zaproszone do składania finalnych ofert na budowę węglowego bloku energetycznego o wartości 5 – 5,5 mld zł w należącej do Enei Elektrowni Kozienice, złożyły u inwestora bankowe promesy, bo tego wymaga polskie prawo zamówień publicznych. Jak ustalił DGP, COVEC znów współpracuje m.in. z Bank of China.